Fot. domena publiczna/unsplash

Nasze 3 wielkopostne pokusy

Diabeł kusił Jezusa, kiedy przebywał na pustyni. Jego próby są widoczne i w naszym życiu, szczególnie w czasie Wielkiego Postu.

Wczoraj przeżywaliśmy pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu, gdzie w Ewangelii słyszeliśmy o 3 próbach skuszenia Jezusa. Kościół nie wybrał tego fragmentu, bo jest to po prostu ciekawa opowieść, ale dlatego, że ma przełożenie na nasze życie, szczególnie w czasie Wielkiego Postu, kiedy i my jesteśmy kuszeni w ten sam sposób.

Pierwsza pokusa – nie pościć

 Co roku to samo. Ograniczamy spożywanie alkoholu, korzystanie z social mediów czy jedzenie naszej ulubionej czekolady. Jednak Wielki Post okazuje się długi, a codzienność stresująca. Pojawia się wtedy myśl: „Po co rezygnować z tak małej rzeczy?”. Myślimy: „Przecież to nie ma znaczenia, jeżeli zrobię to raz czy drugi”.

Jezus też był poddawany takiemu kuszeniu. Odmawiając, przypomniał nam tym samym, jak istotnym jest to, by pościć. Robimy to przecież, aby pokazać, że nie jesteśmy więźniami naszych potrzeb, a nie mogąc kontrolować samych siebie, trafiamy w ręce Szatana. Poszcząc, pokazujemy także, kto jest naszym prawdziwym mistrzem i do kogo należy los każdego z nas.

„Nie samym chlebem żyje człowiek” -powiedział Jezus. Szczęście człowieka nie jest czasowe, nie jest nim przecież chwilowo wypełniony żołądek. Szczęście jest wieczne i polega na naszym zjednoczeniu z Bogiem.

fot. pixabay.com

Druga pokusa – nie modlić się

Diabeł pokazał Jezusowi wszystkie królestwa na świecie, chcąc odwrócić go od czczenia Boga. Odmówił.

W naszym przypadku Szatan nie musi starać się aż tak bardzo. Wystarczy, że pokaże nam smartfon, projekt, który musimy zrobić, kiedy akurat trwa msza św. albo najnowszy odcinek ulubionego serialu na Netflixie, kiedy zamierzaliśmy odmówić różaniec.

Wtedy, dokładnie jak Jezus, powinniśmy stwierdzić: „Panu, Bogu swemu będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” – nie ciekawości, ludzkim sprawom, lenistwu, ale właśnie Jemu.

fot. pixabay.com

Trzecia pokusa – Bóg przecież zajmie się wszystkim

Na końcu diabeł zabrał Jezusa na szczyt świątyni i sugerował, aby z niej zeskoczył, bo Bóg przecież i tak go uratuje. Jezus odpowiedział mu: „Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”.

Wiemy, że Bóg chce nas uratować. Jednak czy naprawdę chcemy trwać w tym swobodnym upadku? Skupmy się lepiej na tym, co sprawi, że zostaniemy uratowani – pomocy potrzebującym.

Znajdź motywację

Wielki Post stawia przed nami często bardzo trudne zadania. Do ich wykonania brakuje nam motywacji. Co zrobić, aby było inaczej? Posłuchajmy Mojżesza! Spotkaj się z Bogiem w niedzielę, przypomnij mu, że bez Niego Ty i Twoja rodzina jest stracona, powiedz jak bardzo jesteś wdzięczny za otrzymane sakramenty, ale przede wszystkim ofiaruj Mu cały wysiłek Wielkiego Postu i tak jak Mojżesz: „Oddaj pokłon Panu, Bogu swemu”.

 

***

Tłumaczenie: Maksymilian Nagalski

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze