Krzysztof Wakuliński, jako św. Brat Albert, fot. TVP Dystrybucja Kinowa

„Nędzarz i Madame”: historia Adama Chmielowskiego. W kinach od przyszłego piątku

Jedni uważali go za szaleńca, drudzy za najpiękniejszego człowieka swoich czasów. Buntownik i malarz, który wyrzeka się samego siebie, aby odnaleźć upragnione szczęście – tak umiera dla świata Adam Chmielowski, a rodzi brat Albert. Przyszły święty.

Tę ponadczasową historię napisało samo życie. A już od 12 listopada będziemy mogli ją zobaczyć na dużym ekranie. Utwór do filmu przygotował Andrzej Lampert:

Adam Chmielowski był artystą, który – w poszukiwaniu wolności i szczęścia – poświęca wszystko, nawet za cenę ofiary z samego siebie. Buntownicza natura i niezgoda na zło sprawiają, że nie tylko ucieka fortelem z carskiej niewoli ukryty w trumnie. W chwilach największej sławy porzuca świat sztuki, aby „umrzeć dla świata” i oddać się służbie ludziom, szczególnie ubogim. Jego tragicznych losów dopełnia załamanie duchowe, wydalenie z zakonu jezuitów oraz zamknięcie w zakładzie dla umysłowo chorych.  Wkrótce powraca w wielkim stylu jako brat Albert – przyszły święty. Tę historię dopełniają jego przyjaciele – Helena Modrzejewska i Józef Chełmoński. „Najprawdziwszą sztuką jest same życie” – mówił często Chmielowski.

>>> Kard. Nycz: św. Brat Albert pokazał na czym polega charytatywność Kościoła

W obsadzie filmu „Nędzarz i Madame” znaleźli się m.in: Piotr Zajączkowski, Magdalena Michalik, Krzysztof Wakuliński, Lech Dyblik i Radosław Pazura.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze