Św. Hildegarda z Bingen o poczęciu i narodzinach Antychrysta
Wiadomość o wizjach tej średniowiecznej mistyczki roznosiła się szybko. Dotarła do papieża Eugeniusza III, który wysłał do klasztoru specjalną komisję, mającą wyjaśnić autentyczność cudów.
Wybrane fragmenty wizji zostały przeczytane na synodzie w Trewirze (1147-1148). Hildegarda uzyskała błogosławieństwo i pozwolenie na kontynuowanie dzieła. Przeżycia mistyczne spisała w trzech księgach: Scito vias Domini („Poznaj drogi Pana”), Liber vitae („Księga zasług życia”) i Liber divinorum operum („Księga dzieł Bożych”).
I właśnie w Scito vias znajdziemy opis poczęcia i narodzi Antychrysta:
Gdy bowiem nadejdzie ów czas, w którym pojawi się strasznie ten najniegodziwszy oszust, matka owa, która porodzi tego zwodziciela na świat, od młodości swojej w dziewczęcym wieku pełna sztukami wad, zostanie wychowana na pustyni wyrzutków pomiędzy najbezbożniejszymi ludźmi, jej rodzice nie będą wiedzieli gdzie jest, ani ci, z którymi będzie przebywała nie będą jej znali, ponieważ diabeł nakłoni ją iść tam, i tam ją zwodniczo przysposobi wedle swojej woli, jakby był „świętym aniołem”. I dlatego oddzieli się ona od ludzi, aby tym łatwiej mogła być ukrytą; stąd także z jakimiś, lecz jednak niewieloma mężczyznami najniegodziwszego bandytyzmu, będzie obcowała potajemnym nierządem, i w takim zamiłowaniu bezwstydu zhańbi się z nimi najgwałtowniejszymi przeciw naturze przeciwnościami, jak to jej rozkaże popełnić „święty” anioł. I tak w najgwałtowniejszym płomieniu nierządu pocznie owego syna zatracenia, nie wiedząc z nasienia którego z owych mężczyzn go poczęła. Lecz Lucyfer, to znaczy wąż starodawny, zadowolony owym bezwstydem, skrzepnięcie to – sprawiedliwym Moim sądem – natchnie swoimi sztukami, i całe je opanuje wszelkimi swoimi mocami w brzuchu swojej matki pełen diabelskiego ducha. Następnie będzie ona unikała zwykłego nierządu i chętnie powie nierozumnemu ludowi, że nie miała mężczyzny, ani nie zna ojca swego dziecka, zaś którego dokonała nierządem, nazwie świętym. Stąd i lud będzie uważał go i nazywał świętym.
I dalej w księdze Liber divinorum operum:
Od początku zaś jego narodzin zakipią liczne walki, najliczniejsze sprzeczności rządzących przywódców, i w swojej słuszności zostanie zaciemniona płomienna sprawiedliwość, a miłość wygaśnie w ludziach. Zrodzi się także w nich gorycz (złośliwość) i szorstkość, i będą tak wielkie herezje, aby także heretycy głosili jawnie i bez wahania swoje błędy; taka wątpliwość i niepewność będzie w katolickiej wierze chrześcijan, aby ludzie mieli w wątpliwości kogo nazywają Bogiem; i liczne znaki pojawią się na słońcu, księżycu, i na gwiazdach, i na wodach, i na pozostałych elementach i stworzeniach, tak, aby również w anomaliach (potwornościach) swoich, jakby na (namalowanym) obrazie, zapowiadały przyszłe zła. Stąd także taki smutek opanuje w owym czasie ludzi, aby śmierć mieli jakby za nic. Którzy zaś w wierze katolickiej będą wówczas doskonali, będą oczekiwali w wielkim skruszeniu, co zechce zarządzić Bóg. I te uciski w ten sposób będą postępowały tak długo, aż syn zatracenia otworzy swe usta ku przeciwnej doktrynie. Lecz gdy ów wzniesie słowa fałszywości i swego zwodzenia, zadrżą niebo i ziemia.
Autentyczność jej objawień była przez niektórych kwestionowana (uważano, że były one wynikiem migren), ale szlacheckie pochodzenie i wysokie pozycja w hierarchii kościelnej spowodowały, że listy i pisma Hildegardy były czytane wśród władców kościelnych i świeckich.
Papież Benedykt XVI potwierdził 10 maja 2012 r., że Hildegarda z Bingen, ze względu na swoje zasługi dla Kościoła i ogromny wkład w rozwój myśli katolickiej, może odbierać cześć jako święta w całym Kościele. 7 października 2012 r. papież ogłosił św. Hildegardę doktorem Kościoła powszechnego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |