fot. freepik

Św. Ignacy w codzienności. Owoce ciszy w naszym życiu

Rekolekcje ignacjańskie to czas ciszy, spotkania z Bogiem i samym sobą. Jest to jednak zaledwie wstęp do długiej drogi jaką jest życie chrześcijańskie w duchu opisanym przez św. Ignacego z Loyoli. To ciągłe pytanie o to, co jest wolą Bożą.

Święty Ignacy w swojej duchowości zawarł narzędzia, które zwłaszcza we współczesnym świecie skomplikowanych uczuć mogą być wsparciem w bardzo ciężkich chwilach. Jest to jedna z tych duchowości niezwykle precyzyjnie opisująca stany duszy i dająca bardzo pożyteczne narzędzia.

Przewodnik poszanowania uczuć

Jedną z podstawowych zasad rządzących nią jest przypominanie sobie o tym, że Bóg wyznaczył nam pewną drogę do Siebie. A droga ta wymaga poszanowania swoich uczuć. Co jednak gdy dochodzi do konfrontacji z nimi? Tutaj św. Ignacy wspomina o dwóch istotnych regułach. Pierwsza z nich skupia się na działaniu mającym na uwadze to, co jest po przeciwnej stronie naszego myślenia. Gdy przychodzi moment strapienia, mamy pamiętać, że jest to zaledwie chwila i zaraz spotka nas pocieszenie, coś co okaże się pozytywnym elementem naszej codzienności. Tak też analogicznie w sytuacji przeciwnej, gdy doznajemy radości warto mieć na uwadze, że to ledwie moment, po którym może nastąpić strapienie duchowe. Nie jest to jednak bezduszna reguła pozbawiająca uczuć, ale narzędzie budowania dystansu od niszczących nas, codziennych doświadczeń. Życie świeckiego pełne jest nieustannych walk z codziennością, daleką od komfortowych warunków kontemplacji i modlitwy. Reguły pozwalające utrzymać stały kurs naszego życia działają zbawiennie nie tylko na ducha, ale też na ogólne samopoczucie. Uczą wytwarzania w sobie sfery dystansu, który wpływa także na proces podejmowania decyzji, staje się on bardziej w zgodzie nie tylko z wiarą, ale też naszą naturą.

fot. cathopic

Duchowość ignacjańska odpowiada też na trudne sytuacje, gdy nie jesteśmy w stanie, w pełni podejmować aktywności, które są drogą ku dobru. Pojawia się tu zasada „tantum quantum” – „tyle o ile”. Wszystko, co zsyła nam Bóg jest nam potrzebne tyle, o ile prowadzi do Niego. Czasami jest to więcej, czasami jest to mniej – modlitwy, rozważań o Bogu oraz bardzo przyziemnych czynności. Nie jest to zgoda na lenistwo, ale docenienie ważnej sfery jaką jest odpoczynek. Zbytnie zaangażowanie wewnętrzne może zamiast motywować, doprowadzać do frustracji i zwiększenia poziomu stresu.

Torba pełna narzędzi

Oprócz wspomnianych reguł św. Ignacy Loyloa dość wyraźnie określa kiedy można mówić o grzechu lekkim, a kiedy ciężkim. Jest to niebywała pomoc dla osób zmagających się z konkretnymi słabościami. Łagodzi frustrację i zagubienie zwykle obecne w takich momentach, pozwala też mentalnie złapać grunt i nie dać się wciągnąć w dalszy grzech.

>>> Metoda św. Ignacego na lepszy kontakt z Bogiem i z samym sobą 

Mając powyższy warsztat pełen narzędzi skutecznych w codzienności z wiarą, możemy przyglądać się całemu kompleksowi naszych uczuć, emocji, doświadczeń. Przepuszczać to wszystko przez filtr rad św. Ignacego i dążyć do pełniejszego życia w wierze. Ćwiczenia duchowe doskonale pokazują wszelkie sytuacje, gdy można dać się ponieść zbyt mocno emocjom. Święty nie boi się wskazywać, że decyzje i czyny z gruntu dobre i pożyteczne podejmowane z powodu zbyt wybujałych emocji mogą mieć zgubny skutek. Nie tylko w kwestiach wytrwałości w tych decyzjach i czynach, ale też owoców jakie potem przynoszą. Ukryta w tym jest niezwykła pokora i droga do stabilizacji. Stabilizacji pojmowanej także jako stałość w relacji, również z innymi ludźmi, czy też w sferach powierzanych nam obowiązków zawodowych jak i prywatnych.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze