fot. YouTube/ Marcin Zieliński

Wiara to moja prywatna sprawa? Marcin Zieliński odpowiada

Wyjdź z domu, wyjdź na ulicę, idź do ludzi, którzy nie znają Jezusa. Dziś nie musisz jechać do Mongolii, żeby jechać na misje – mówi w swym najnowszym internetowym nagraniu Marcin Zieliński.

– Zacznij głosić Jezusa w niebezpieczeństwie (chodzi o sytuacje w życiu, które mogą być dla nas niekomfortowe, kiedy będziemy przebywać z ludźmi niekoniecznie podzielającymi nasz światopogląd – przyp. red.). – Wejdź w taką sytuację, a tam zaczną się dziać cuda, tam zacznie się objawiać moc Boża. Moc Boża objawia się tam, gdzie jest odważne deklarowanie Jezusa jako Pana i Króla – mówi znany charyzmatyk. Marcin Zieliński, w spotkaniu z internautami, przypomina fragment Listu do Rzymian (Rz 1, 8-15). „Na samym początku składam dzięki Bogu mojemu przez Jezusa Chrystusa za was wszystkich, ponieważ o wierze waszej mówi się po całym świecie (….) Jestem przecież dłużnikiem tak Greków, jak i barbarzyńców, tak uczonych, jak i niewykształconych. Przeto, co do mnie, gotów jestem głosić Ewangelię i wam, mieszkańcom Rzymu”.

>>> O. Wojciech Giertych (teolog Domu Papieskiego) o tym, że sama wiara w Boga nie wystarczy

Zieliński zwrócił uwagę na słowo „dłużnik”. – To rozumienie św. Pawła powinniśmy mieć my wszyscy. My, którzy poznaliśmy Chrystusa, jesteśmy dłużnikami wobec innych ludzi. Jesteśmy im dłużni Chrystusa. Jesteśmy dłużni Chrystusa naszym sąsiadom, naszym znajomym na Facebooku, wszystkim ludziom, którzy w niego nie wierzą” – mówił dalej autor nagrania.

>>> Dialog w praktyce, czyli ks. Krzysztof Porosło i Marcin Zieliński w jednej rozmowie [PODWÓJNA RECENZJA]

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze