fot. unsplash

Wylecz nienawiść – kampania przeciwko hejtowi. Nie tylko wobec medyków

„Wirus rozprzestrzenia się szybko! Stop nienawiści!”. To hasło zapisane białymi literami wyróżnia się na czarno-czerwonym tle grafiki, którą w ostatnich tygodniach mogliśmy zobaczyć na instagramowych profilach o tematyce medycznej. Niedawno natomiast do tego plakatu dołączył kolejny, tym razem z napisem „HEJ,Ty odpowiadasz za walkę z hejtem”.  

Codziennie przybywa osób, które dołączyły do tej akcji. Na swoim profilu wspomniane grafiki udostępnili m.in.: MamaGinekolog, prof. Mirosław Wielgoś, Janek Świtała (yanek43) czy też Magdalena Krajewska (Instalekarz).  

Zmienić w coś dobrego 

Przez kilka tygodni na temat akcji nie można było dowiedzieć się niczego więcej, a tym bardziej tego, kto ją organizuje. Dziś już wiadomo, że inicjatorką #wylecznienawiść jest Anna Wardęga – lekarka w trakcie rezydentury z psychiatrii oraz psychoterapeutka. Jak pisze na stronie zrzutka.pl, miesiąc temu dotknęła ją fala hejtu zapoczątkowana przez pacjenta, w związku z czym podjęte zostały już odpowiednie kroki prawne. „Całą sytuację bardzo dotkliwie przeżyłam, obecnie staram się dojść do siebie psychicznie” – tłumaczy. Bardzo szybko bowiem obcy ludzie zaczęli kobiecie grozić oraz podważać jej kompetencje zawodowe. 

>>> Hubert Piechocki: bagatelizujesz hejt? Chyba pora pójść do konfesjonału

Lekarka postanowiła jednak przekuć tę sytuację w coś dobrego i zorganizowała kampanię #wylecznienawiść, która ma leczyć z nienawiści – zarówno przez mówienie o problemie, jak i przez organizację kursów dla pracowników ochrony zdrowia. Nie każdy bowiem wie, jak poradzić sobie w tak trudnej psychicznie sytuacji i nikt tak naprawdę nie jest na nią gotowy. 

W jednym w wywiadów Anna Wardęga zwraca też uwagę na istotny fakt – na studiach nikt nie uczy lekarzy tego, w jaki sposób mają rozmawiać z pacjentami, by ci czuli się zaopiekowani. Właśnie tego mają też uczyć się medycy na organizowanych w ramach kampanii szkoleniach.  

Wiele głosów, jeden cel 

Tak akcję komentuje Nicole Sochacki-Wójcicka. Na końcu swojego wpisu apeluje o to, by nie tylko medycy, lecz także pacjenci nie byli obojętni na mowę nienawiści. Ludzie bowiem czują się często bezkarni w internecie. Łatwo jest kogoś shejtować i nie myśleć zupełnie o uczuciach tej osoby. Nie każdy jednak jest w stanie poradzić sobie z falą mowy nienawiści. Rok temu chociażby było głośno o śmierci prof. Rokity, który zmarł krótko po tym, jak wylała się na niego fala hejtu. Zarzucono mu, że był zarażony koronawirusem, a mimo to nie przestrzegał kwarantanny. Prokurator bada, czy było to samobójstwo.

>>> Naukowcy promujący szczepienia padają ofiarą hejtu

Głos z ministerstwa 

Jak podaj Polska Agencja Prasowa, minister zdrowia Andrzej Niedzielski zwrócił się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z prośbą o przekazanie danych na temat liczby wniosków, które osoby pracujące w ochronie zdrowia składają o rozpoczęcie ścigania w kwestiach związanych z groźbami i przemocą, jakich doświadczają. Minister zdrowia chce również poznać liczbę wszczętych postępowań, także tych prowadzonych z urzędu. Chodzi m.in. o uporczywe nękanie wzbudzające uczucie zagrożenia, groźby karalne i stosowanie przemocy, mającej na celu zmuszenie do zaniechania konkretnych działań lub zaniechań. Prośba dotyczy nie tylko wniosków, które wpływają od osób wykonujących zawody medyczne, ale też od wszystkich biorących udział w udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej w czasie stanu zagrożenia epidemią i samej epidemii. W tym czasie hejt na medyków nasilił się szczególnie i wciąż trwa.  

>>> Ratownik medyczny: ludzie kochają nas i nienawidzą jednocześnie [ROZMOWA]

To nie jest normalne 

Na bardzo ciekawy aspekt zwróciła też niedawno uwagę Zosia Zborowska-Wrona, która na swoim instastory wspomniała o tym, że niemal w każdym wywiadzie jest pytana o to, w jaki sposób radzi sobie z hejtem. Jak wówczas pisała, pytanie to stało się już „normalne”, a nie powinno takie być. Bo w taki sposób tylko dajemy ciche przyzwolenie na mowę nienawiści.  

Z hejtem może spotkać się każdy, niezależnie od płci, wieku czy też wykonywanego zawodu. Według danych SW Research co czwarta osoba korzystająca z internetu padła ofiarą hejtera, a ponad 11% użytkowników przyznaje się do obraźliwego komentowania innych ludzi, zjawisk i wydarzeń. Może więc zamiast osoby hejtowane pytać o to, jak radzą sobie z tym zjawiskiem, warto zapytać hejtujących, jak to jest niszczyć komuś życie? 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze