Zgubił medalik w oceanie. Po 10 latach znalazła go jego córka
To było jak szukanie igły w stogu siana, ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych – mówi Gerard Marinio.
>>> Cudowny Medalik: „osoby, które będą go nosić z ufnością, otrzymają wielkie łaski”
Gerard Marino zawsze nosił na szyi medalik. Był to prezent od jego matki, która dała wszystkim swoim dzieciom takie same medaliki. Rodzice Gerarda poświęcili bowiem swój związek Matce Bożej od Cudownego Medalika, kiedy byli zaręczeni, a później poświęcili jej całą swoją rodzinę.
Kiedy dziesięć lat temu Gerard pływał w oceanie, stracił swój cenny medalik, ale jedna z jego córek znalazła go niedawno zakopanego w piasku. Odzyskanie go było jak znalezienie igły w stogu siana – przyznaje Gerard.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |