www.freepik.com/cookie_studio

Rafał Pacześniak, malarz i rysownik: namalowałbym obraz inspirowany prawicą św. Stefana

Tworząc cykl obrazów inspirowanych relikwiami i szczątkami świętych, myślałem o namalowaniu prawicy św. Stefana, jednak przeszkodziła mi w tym pandemia – powiedział w rozmowie z PAP Rafał Pacześniak, malarz i rysownik, którego prace zostały w czwartek wieczorem zaprezentowane w Instytucie Polskim w Budapeszcie.

Prawica św. Stefana (węg. Szent Jobb) to główna relikwia i narodowy skarb Węgier. Zmumifikowana dłoń pierwszego króla Węgier jest przechowywana w relikwiarzu w Bazylice św. Stefana w Budapeszcie. Pacześniakowi nie udało się na razie zobaczyć węgierskiej relikwii, ale w swojej pracy inspirował się między innymi ciałem św. ojca Pio.

„Sam czasami zastanawiam się, w jakim stylu tworzę, ale to raczej pytanie do krytyków sztuki. W moich pracach z pewnością jest dużo ekspresji” – powiedział artysta.

Seria malarska „Testimonia corporis” (świadectwa ciała), zaprezentowana w Budapeszcie, to „zestaw obrazów inspirowanych obiektami chrześcijańskiego kultu religijnego, przede wszystkim dawnymi relikwiarzami, elementami ołtarzy oraz eksponowanymi szczątkami świętych Kościoła katolickiego” – można przeczytać w opisie wystawy. Pacześniak przyznaje, że jego dzieła prezentują tematykę sakralną, choć z pewnością nie jest to sztuka sakralna przeznaczona do prezentacji w świątyniach.

>>> Kard. Konrad Krajewski: kontakt z pięknem i sztuką przywraca nadzieję

„Zabytkowe relikwiarze czy towarzyszące im dary wotywne ukazują ludzką fizyczność w formie dalekiej od jej zmysłowej atrakcyjności. To konkret w postaci odciętej ręki, nogi czy +przestrzelonego+ torsu z miejscem na cenne relikwie” – tłumaczy autor w komentarzu do pokazanych w stolicy Węgier obrazów.

Choć tematyka świętych uobecnionych w relikwiach nie jest pesymistyczna, to Pacześniak przyznaje, że niektórzy odbiorcy mogą doszukiwać się w jego dziełach rysu katastroficznego. „Obrazy były malowane przed wybuchem wojny na Ukrainie, ale w czasie zamknięcia pandemicznego, co mogło mieć wpływ na ich nastrój” – zaznaczył malarz.

ikony
fot. Unsplash

„Kiedy pierwszy raz zobaczyłam obrazy Rafała Pacześniaka w katalogu, od razu dostrzegłam ich potencjał dla zorganizowania u nas wystawy” – powiedziała PAP Joanna Urbańska, dyrektorka Instytutu Polskiego w Budapeszcie. Podkreśliła, że również instytuty w innych europejskich stolicach przymierzają się do pokazania obrazów artysty u siebie.

Wystawa obrazów Rafała Pacześniaka to kolejne tego typu wydarzenie zorganizowane przez Instytut Polski, w którego Galerii Platan w centrum stolicy Węgier do końca stycznia prezentowane było malarstwo na szkle.

Rafał Pacześniak (ur. W 1973 roku w Żaganiu) studiował na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie. Był między innymi stypendystą rządu włoskiego w Rzymie i Neapolu, wcześniej odbywał staż w Norymberdze. Jest nauczycielem rysunku i malarstwa w Zespole Szkół Plastycznych w Rzeszowie. Seria malarska „Testimonia corporis” powstała w ramach przyznanego artyście stypendium Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Wystawę zatytułowaną „O miłość wołanie” można oglądać w Instytucie Polskim do 16 marca.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze