Matka, córka

Fot pixabay.com

Rana po matce 

Relacja z matką jest wciąż tematem tabu, zwłaszcza relacja matki z córką. Wielu uważa, że można o niej mówić dobrze albo wcale. Ale czasami trzeba nazwać rzecz po imieniu: że coś w tej relacji nie zadziałało. I w sercu pozostaje rana. 

Bywa, że matki są za bardzo zaabsorbowane innymi sprawami. Czasami zmagają się z depresją czy uzależnieniem. Są też matki zaborcze, osaczające dziecko, despotyczne, które wciąż wymagają, egzekwują, karzą. Matki nieprzebierające w słowach, które używają przemocy: szarpią, popychają, biją. Pewnie każda z nich chce jak najlepiej, ma jakieś swoje wyobrażenie o tym, co to znaczy być matką. Karmią, myją, ubierają, kupują… ale poza tym często są emocjonalnie niedostępne, chłodne, zamknięte na relację z córką. 

Córki bliźniaczki: ambitna autosabotażystka 

W córkach, którym matki przekazały postawę, że ich wartość tkwi w tym, co robią, a nie w tym, że są, mogą pojawić się dwa sposoby funkcjonowania. 

Ambitna – to pierwsza z nich. Ma duże ambicje i wymagania względem siebie, często jest przy tym perfekcjonistką. Ambitna córka próbuje zdobyć uwagę, uznanie (czyli miłość) innych poprzez gromadzone laury. W końcu bardziej jest aktywnością ludzką niż istotą ludzką zadowoloną z bycia sobą.  

Jeśli z determinacją dążysz do celu, dbając o siebie i doceniając swoje osiągnięcia, wszystko jest w porządku. Co innego, jeśli czujesz się wyczerpana, a pochwały z zewnątrz tylko chwilowo wypełniają wewnętrzną pustkę, bo w końcu nie o to chodzi. 

Sabotażystka często w ogóle nie rozpoczyna realizacji swoich planów, wychodzą z założenia, że i tak jej się nie uda. A jeśli nawet podejmuje działanie, to na różne sposoby dokonuje autosabotażu, np. przez zbyt późne rozpoczynanie zadania, branie na siebie zbyt wielu rzeczy, by w końcu i tak udowodnić samej sobie, że nic jej się nie udaje i do niczego się nie nadaje. 

W gruncie rzeczy córka sabotująca siebie samą jest bliźniaczką córki ambitnej. Obie uwierzyły w to, że nie są dość dobre. 

Matka, córka

Fot. pixabay.com

Miłość jest wtedy, kiedy ktoś może zrobić coś dla ciebie 

Córka matki, która w jakiś sposób pozostaje niedojrzała czy sama nie otrzymała wystarczająco dużo miłości i w związku z tym nie do końca potrafi kochać, zwykle żyje w przeświadczeniu, że musi zasługiwać na miłość. Często nieświadomie myśli, że relacja polega na tym, że ktoś może zrobić coś dla ciebie i odwrotnie. Trudno jej komuś zaufać albo ufa za bardzo. Czasami, również nieświadomie, szuka zaspokojenia potrzeb, które nie zostały w odpowiedni sposób zaopiekowane w dzieciństwie. Nikt nie jest w stanie zaspokoić naszych potrzeb z dzieciństwa, zwłaszcza takich, które nie do końca rozumiemy. 

W poszukiwaniu siebie 

Początkiem i w pewnym sensie przełomem jest zwykle akceptacja faktu, że tak a nie inaczej wyglądało moje dzieciństwo. Nie obędzie się bez opłakania matki, której nie dane było mieć i własnego Wewnętrznego Dziecka, któremu zabrakło miłości. Potem przyjdzie czas na oddzielenie się od matki, uwalnianie się spod jej wpływów, w tym od negatywnych monologów, które są jej głosem zapisanym w myślach córki. 

Ważne jest także to, by pracować nad własną tożsamością, by odkrywać na nowo te rzeczy z dzieciństwa, które najbardziej bawiły, cieszyły, pociągały, zachwycały. Warto wypisać sobie wartości, które są ci bliskie: przekonania i preferencje dotyczące polityki i religii, miłości i przyjaźni, filmów, książek, muzyki, mody, samochodów. Architektury, ćwiczeń, pór roku, jedzenia, wakacji, kolorów, kwiatów. To wszystko, co mówi, że ty to właśnie ty. 

Co dalej? 

W większości przypadków udaje się wypracować tzw. kulturalne stosunki, sprowadzające się do uprzejmych, niezobowiązujących rozmów. Bez oczekiwań i rozczarowań. 

Znajdź w sobie miejsce na wdzięczność. Matka nie urodziła się taka. Prawdopodobnie w jej dzieciństwie tez zabrakło miłości, empatii, matczynej uwagi. Dała tyle ile mogła.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze