RPO chce wprowadzić w szkołach obowiązkową edukację seksualną. Mocna odpowiedź Rzecznika Praw Dziecka
RPO Adam Bodnar chce wprowadzić w szkołach obowiązkową edukację seksualną dla wszystkich uczniów – powiedział w środę rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Dodał, że nie ma i nie będzie nigdy jego zgody na takie postępowanie.
W połowie lutego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał deklarację na rzecz społeczności LGBT+. Dokument zakłada działania w takich obszarach, jak: bezpieczeństwo, edukacja, kultura i sport, administracja, a także praca. W dziedzinie edukacji w deklaracji zapowiedziano m.in. wprowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Zdaniem Pawlaka ta deklaracja „łamie konstytucyjne prawo rodzica do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, a także ustawę o Rzeczniku Praw Dziecka, która zapewnia dzieciom prawo do wychowania w rodzinie, ustawy oświatowe”.
W związku z tym w marcu Pawlak wezwał Bodnara do podjęcia czynności w sprawie – jak wskazał RPD – naruszenia konstytucyjnego prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. RPD w wystosowanym wówczas piśmie do Bodnara wyraził przekonanie, że „narzucanie tego rodzaju edukacji seksualnej, zwłaszcza w odniesieniu do najmłodszych, pozbawia rodziców prawa do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, a także ingeruje w podstawy programowe nauczania, obowiązujące w polskich szkołach i przedszkolach”.
Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak staje w obronie praw dzieci do szkoły wolnej od indoktrynacji #LGBT i prawa rodziców do decydowania o tym jak edukowane są ich dzieci.
A czyich praw i interesów broni @Adbodnar ?#StopLGBThttps://t.co/3FnAwqQSF1— Zachodniopomorskie wspiera PiS (@PiS_ZachPomors) June 12, 2019
W odpowiedzi na to Bodnar przywołał m.in. stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, który w wyroku z 27 maja 2003 r. stwierdził, że
Konstytucja nie może gwarantować i nie gwarantuje, że wiedza przekazywana w szkole będzie zgodna z przekonaniami rodziców.
RPO podkreślił też, że „zarzuty o naruszeniu konstytucyjnego prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami wydają się być o tyle chybione, że w obecnym stanie prawnym to rodzice decydują, czy ich niepełnoletnie dzieci będą uczestniczyły w zajęciach edukacji seksualnej”. Dodał, że tzw. deklaracja LGBT plus „nie zmieniła tego stanu rzeczy”.
W piśmie do Pawlaka Bodnar podkreślił też, że zajęcia edukacji seksualnej powinny być obowiązkowe, chociaż w obecnym stanie prawnym w Polsce są i pozostają fakultatywne. „Obowiązkowa edukacja seksualna nie naruszałaby prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, ponieważ prawo to nie ma charakteru absolutnego, a jego granice, tak jak w przypadku pozostałych praw i wolności, wyznaczają inne normy rangi konstytucyjnej i ustawowej” – napisał RPO.
Bodnar zaznaczył jednocześnie, że standardy WHO „nie wskazują, że edukacja seksualna powinna być prowadzona już w żłobkach i przedszkolach”. Podkreślił, że wyeliminowanie z polskich szkół dyskryminacji powinno być priorytetem dla Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka, a edukacja antydyskryminacyjna jest w związku z tym godna poparcia.
Do stanowiska RPO odniósł się w środę RPD.
Ostatnio, gdy otrzymałem odpowiedź od pana rzecznika Adama Bodnara, ze zdumieniem przeczytałem, że Rzecznik Praw Obywatelskich, który ślubował obronę konstytucyjnych praw wszystkich obywateli, nie tylko nie chce ich bronić, ale żąda zmian w polskim prawie, które to prawa będą pogwałceniem polskiej konstytucji – powiedział Pawlak.
Nawiązując do odpowiedzi Bodnara na pismo Pawlaka, RPD poinformował, że RPO ocenił „dzisiejsze przepisy, które dają prawo rodzicom do decydowania, czy ich dzieci będą się uczyć w szkole o seksie” jako „niesatysfakcjonujące”. Zdaniem RPO – stwierdził Pawlak – polscy rodzice nie umieją i nie chcą o tym rozmawiać z dziećmi.
„Dlatego pan Bodnar chce wprowadzić w polskich szkołach obowiązkową edukację seksualną dla wszystkich uczniów” – powiedział Pawlak. Jak dodał, Bodnar również stwierdził w odpowiedzi RPD, że „polski program edukacyjny jest zły i trzeba opracować nowy (…) w konsultacji wyłącznie z WHO”.
„Nie ma i nie będzie nigdy mojej zgody na takie postępowanie” – zaznaczył. Zadeklarował jednocześnie zdecydowany sprzeciw wobec „wprowadzenia do szkół powszechnej edukacji seksualnej obowiązkowej dla wszystkich dzieci; wpuszczenia edukatorów seksualnych na korytarze polskich szkół; wprowadzenia standardów WHO do polskiego programu nauczania”, a także wobec „oskarżania polskich rodziców o brak umiejętności, a nawet chęci wychowywania dzieci”.
– Poglądy, osobiste doświadczenia, także w wielości czy różnorodności związków, nie powinny być podstawą do wydawania ocen, które godzą w miliony polskich obywateli wychowujących dzieci z miłością, odpowiedzialnością i szacunkiem – oświadczył RPD. Jak dodał, „to jest głęboko krzywdząca opinia Rzecznika Praw Obywatelskich”.
„Już m.in. Europejski Trybunał Praw Człowieka zastrzegł, iż państwo nie może realizować celu indoktrynacji, który może być rozumiany jako brak respektowania religijnych lub filozoficznych przekonań rodziców. To jest granica, której nie wolno przekraczać” – mówił Pawak. Dlatego, jego zdaniem, „nie jest możliwe narzucanie w ramach obowiązkowego programu nauczania treści, które w systemach etycznych lub religijnych rodziców uznawane są za niedopuszczalne lub zakazane”.
„Ponieważ opinie zawarte w opinii RPO stoją w mojej ocenie w sprzeczności z konstytucyjnym prawem rodziców do wychowywania dzieci i z prawem ustawowym dzieci do wychowania w rodzinie, zwrócę się niebawem do Ministerstwa Edukacji Narodowej o jednoznaczne i precyzyjne wypowiedzenie się, czy ministerstwo zamierza wprowadzić obowiązkową edukację seksualną w polskich szkołach” – oświadczył rzecznik praw dziecka.
Jak dodał, deklaracja LGBT+ jest „polityczna, nie mająca podstaw w obecnie obowiązującym systemie prawnym„. Jego zdaniem, „tak, jak do niej przystąpiono, tak też od strony politycznej można od niej odstąpić”. „Od strony prawa polskiego nie ma ona uzasadnienia” – podkreślił.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |