Sekretarz generalny ONZ: dzieło pomocy Palestynie musi istnieć nadal

Pomimo oskarżeń o terroryzm, sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres chce utrzymać Agencję Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA). „Żadna inna organizacja nie ma tak wielu ludzi w Strefie Gazy, którzy są gotowi umrzeć w swojej pracy”, powiedział Guterres w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika „Die Zeit”.   

„UNRWA jest obecnie kręgosłupem pomocy humanitarnej w Strefie Gazy”, podkreślił sekretarz generalny ONZ. „Nie wiem, która organizacja mogłaby ich zastąpić – chyba że Izrael byłby gotowy wziąć na siebie odpowiedzialność jako okupant i sam zorganizować pomoc humanitarną dla mieszkańców Gazy”, dodał Guterres. Przyznał, że Palestyński Czerwony Półksiężyc nadal ma wielu pracowników w terenie, wyraził jednak wątpliwość, „czy Izrael lub nawet Niemcy zaufają Palestyńskiemu Czerwonemu Półksiężycowi bardziej niż UNRWA”.

>>> Jerozolima: chrześcijanie liczą na modlitwy i jałmużny

Na początku lutego premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał do zakończenia misji UNRWA.  Izrael oskarżył organizację o bezpośrednie i pośrednie wspieranie Hamasu. Zarzucił, że dwunastu z około 13 000 lokalnych pracowników UNRWA w Strefie Gazy uczestniczyło w atakach terrorystycznych Hamasu z 7 października ub. r. Ponadto izraelskie wojsko oświadczyło w weekend, że pod siedzibą UNRWA odkryło system tuneli Hamasu.

W rozmowie z „Die Zeit” Guterres zapowiedział „zero tolerancji w odniesieniu do jakiejkolwiek infiltracji UNRWA przez Hamas”. Niemniej jednak istnieje potrzeba wiarygodnych informacji „zamiast propagandy,  rozdmuchiwanej w celu szerzenia idei, że wszyscy pracownicy UNRWA są skorumpowani”. W odniesieniu do państw, które obecnie zawiesiły swoje wsparcie finansowe dla organizacji pomocowej w związku z zarzutami – w tym Niemiec – wyraził nadzieję, że prowadzone obecnie przez ONZ działania wyjaśniające mogą przekonać je do ponownego wniesienia swego wkładu.

Obecny kryzys humanitarny w Strefie Gazy Guterres określił jako bezprecedensowy. „Nigdy nie było tylu ofiar, takiego zniszczenia w tak krótkim czasie. Nigdy wcześniej 156 naszych pracowników nie zginęło podczas operacji humanitarnej”, stwierdził sekretarz generalny ONZ i przyznał, że w najbliższej przyszłości nie widzi wyjścia z konfliktu. Wręcz przeciwnie, obawia się, że sytuacja się pogorszy, zwłaszcza jeśli dojdzie do izraelskiej ofensywy militarnej w Rafah na południu Strefy Gazy.

Zobacz także