komputer dzieci

Fot. pixabay

Siedzący tryb życia dzieci sprzyja problemom z sercem

Bark fizycznej aktywności w dzieciństwie i wczesnej dorosłości może uszkadzać serce i przyczyniać się do zawałów serca i udarów mózgu w późniejszym życiu – wynika z badań zaprezentowanych podczas kongresu European Society of Cardiology w Amsterdamie.

„Wszystkie te godziny spędzone przed ekranem przez młodych ludzi odbijają się na stanie serca, co – jak wiemy z badań przeprowadzonych na dorosłych, zwiększa prawdopodobieństwo zawału serca i udaru mózgu” – zaznaczył autor badania, dr Andrew Agbaje z University of Eastern Finland w Kuopio (Finlandia). – „Dzieci i nastolatkowie powinni więcej się ruszać, aby na dłuższą metę chronić swoje zdrowie”.

Badanie to oceniało skumulowany wpływ siedzącego trybu życia młodych ludzi na uszkodzenia serca w późniejszym życiu. Zostało ono przeprowadzone w ramach projektu „Children of the 90s”, rozpoczętego w latach 1990/1991 i będącego jednym z największych na świecie badań kohortowych obejmujących pomiary stylu życia od urodzenia.

>>> Prof. Monika Przybysz: kiedy wręczamy dziecku smartfona, musimy być gotowi na problemy [ROZMOWA]

W badaniu wzięło udział 766 dzieci, w tym 55 proc. dziewcząt i 45 proc. chłopców. W wieku 11 lat dzieci spędzały w pozycji siedzącej średnio 362 minuty dziennie. W okresie dojrzewania (15 lat) czas ten wzrósł do 474 minut, a w młodym wieku dorosłym (24 lata) osiągnął 531 minut dziennie.

Biorące udział w badaniu osoby w wieku 11 lat przez siedem dni nosiły smartwatcha, pozwalającego monitorować aktywność fizyczną. Pomiary powtórzono w wieku 15 lat i ponownie w wieku 24 lat. Masa lewej komory serca była oceniana za pomocą echokardiografii w wieku 17–24 lat, a wynik podawano w gramach w stosunku do wzrostu (g/m). Naukowcy przeanalizowali związek pomiędzy siedzącym trybem życia w wieku od 11 do 24 lat a pomiarami serca między 17 a 24 rokiem życia. Uwzględniali też czynniki, które mogą mieć wpływ na ten związek, w tym wiek, płeć, ciśnienie krwi, tkankę tłuszczową, palenie, aktywność fizyczną i status społeczno-ekonomiczny.

fot. unsplash / Emily Wade

Każde wydłużenie czasu spędzanego w pozycji siedzącej o jedną minutę w wieku od 11 do 24 lat wiązało się ze wzrostem masy lewej komory o 0,004 g/m2,7 w wieku od 17 do 24 lat.

Wcześniejsze badanie z udziałem dorosłych wykazało, że wzrost masy lewej komory (1 g/m ) w okresie siedmiu lat wiązało się z dwukrotnie większym ryzykiem chorób serca, udaru mózgu i zgonu.

>>> Przy stole odłóż smartfona. 10 rad dla każdej rodziny

Jak podsumował dr Agbaje: „Dzieci prowadziły siedzący tryb życia przez ponad sześć godzin dziennie, a do czasu osiągnięcia wczesnej dorosłości odsetek ten wzrastał o prawie trzy godziny dziennie. Nasze badanie wskazuje, że długotrwała bezczynność wiąże się z uszkodzeniem serca niezależnie od masy ciała oraz ciśnienia tętniczego krwi. Rodzice powinni zachęcać dzieci i nastolatków do większej aktywności fizycznej, wyprowadzając je na spacer i ograniczając czas spędzany w mediach społecznościowych i przy grach wideo. Jak powiedział kiedyś Martin Luther King Jr.: „Jeśli nie potrafisz latać, biegnij. Jeśli nie możesz biegać, chodź. Jeśli nie możesz chodzić, czołgaj się. Ale mimo wszystko ruszaj się”.

Już w XVI wieku nadworny lekarz króla Stefana Batorego, Wojciech Oczko, mawiał: „Ruch zastąpi prawie każdy lek, podczas gdy wszystkie lekarstwa razem wzięte nigdy nie zastąpią ruchu”

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze