Kreml, Moskwa, fot. EPA/YURI KOCHETKOV

Smartwatch i terapia z kotami? Zobacz, jak władze rosyjskie upamiętniają poległych żołnierzy

Władze rosyjskich miast i regionów ofiarowują prezenty matkom i żonom żołnierzy, którzy zginęli podczas inwazji na Ukrainę; podarunki są kuriozalne, ponieważ kobiety otrzymują m.in. futra, ręczniki i wyroby cukiernicze – poinformował w środę niezależny kanał Możem Objasnit’ na Telegramie.

W ostatnich dniach rosyjskie media obiegły kadry z okupowanego Doniecka na wschodzie Ukrainy, gdzie wdowom po poległych żołnierzach podarowano futra. Warto jednak podkreślić, że to tylko najbardziej znany i przy tym jeden z najdroższych prezentów dla rodzin zmarłych żołnierzy. Najczęściej lokalne władze starają się „załatwić” sprawę znacznie mniejszym kosztem – czytamy na łamach opozycyjnego kanału (https://t.me/mozhemobyasnit/14606).

>>> Mykoła Kułeba: nielegalna deportacja ukraińskich dzieci do Rosji została zaplanowana przez Kreml

Jak wyliczono, w Dagestanie na rosyjskim Północnym Kaukazie kobiety otrzymały kwiaty i torty, w Czeczenii – obietnicę bezpłatnej pielgrzymki do Mekki, w rejonie (powiecie) lgowskim obwodu kurskiego – okolicznościowe pocztówki i ręczniki, natomiast w Penzie – egzemplarze Biblii, kurs wizażu i seans felinoterapii, czyli terapeutycznego kontaktu z kotami.

Najmniej postarały się władze miasta Brack na Syberii, które ofiarowały matkom i żonom bardzo tanie „medale pamiątkowe”.

Surrealistycznie wyglądało też przekazanie prezentu w Kostromie, gdzie syn poległego żołnierza otrzymał zagraniczny smartwatch, a prezenterka regionalnej telewizji skwitowała ten podarunek od władz słowami: „Spełniło się noworoczne życzenie sześcioletniego Sawielija” – powiadomił Możem Objasnit’.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze