Par Pinturicchio — Cristina Acidini, Pintoricchio, in Pittori del Rinascimento, Scala, Firenze 2004, Domaine public, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=10562247

Święty, który był utrapieniem dla swojej matki 

Mimo iż świętego Augustyna nie trzeba przedstawiać, bo jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych świętych, to warto wspomnieć o kilku faktach z jego życia i o tym, jakie atrybuty przypisała mu tradycja. 

Święta Monika, matka Augustyna, chrześcijanka, podczas gdy jego, czekała 33 lata, aż jej syn przyjmie chrzest. Ojciec – Patrycjusz – był poganinem. Matka bardzo pragnęła chrztu dla syna, modląc się wytrwale o właściwą jego decyzję. Pewną natomiast pociechą dla niecierpiących przedmiotów ścisłych będzie fakt, że i Augustyn nie lubił matematyki, za to rozkoszował się w literaturze łacińskiej, a w niej zwłaszcza literackim dorobkiem Wergiliusza.  

>>> Święta Monika, stale strapiona matka

Niezwykle zdolny, z genialną, imponującą innym pamięcią, był także nadto swobodny, czym również dodawał utrapień matce. Jako młodzieniec Augustyn żył bardzo swobodnie. Lubił zabawy, cenił dobre jedzenie i napoje. Co więcej, poza chętnym uczęszczaniem do teatru, tak często i bardzo piętnowanym przez ojców Kościoła i pisarzy chrześcijańskich jako wręcz diabelskie dzieło, uwielbiał psocenie. Kolejnym utrapieniem dla Moniki był zainicjowany w Kartaginie związek z kobietą. Ze związku z ową kochanką miał nieślubnego syna Adeodatusa, którego imię z języka łacińskiego oznacza „dany od Boga”. Z matką Adeodatusa żył przez 15 lat. Święta Monika chciała nawet ożenić Augustyna z inną dziewczyną, wybrawszy z dziewczęcego grona najpiękniejszą. Chciała, by się ustabilizował, ale Augustyn, dowiedziawszy się o tym planie rodzicielki, po prostu uciekł „z domu”. 

Św. Augustyn na obrazie Philippe’a de Champaigne, Autorstwa Philippe de Champaigne – Los Angeles County Museum of Art: online database: entry 171584, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=8481227

Co więcej, poza wspomnianym już teatrem Augustyn bardzo lubił też igrzyska i walki gladiatorów. W swobodnym podejściu do życia Augustyn naśladował ojca. Za utrapienie można też uznać jego wstąpienie do sekty manichejczyków. Z powodu syna aż szesnaście lat było dla świętej Moniki pasmem utrapienia. Święta Monika nie opuszczała syna. Szła za nim wszędzie, błagając Boga, modlitwą i płaczem, o jego nawrócenie. Udała się jego śladem do Kartaginy, gdzie miał objąć katedrę wymowy, a także do Rzymu i potem do Mediolanu, w którym zetknął się z najbardziej wybitnymi mówcami swej epoki. Gdy jeden z biskupów ujrzał jej wywołane postępowaniem syna łzy, powiedział proroczo: „Matko, jestem pewien, że syn tylu łez musi powrócić do Boga”. W końcu święta Monika doczekała się urzeczywistnienia celu swych modlitw. W 387 r. święty Augustyn pod wpływem kazań świętego Ambrożego przyjął chrzest i się nawrócił. Na tym momencie kończy się historia utrapień świętej Moniki.  

>>> „Św. Augustyn w celi” – obraz przypisywany Witowi Stwoszowi

Atrybuty świętego Augustyna nie mówią niczego o jego życiu przed nawróceniem, choć warto się im przyjrzeć. Tradycja uczyniła jednym z atrybutów biskupa z Hippony dziecko przelewające wodę z morza do kałuży. Atrybut ten nawiązuje do wizji, jakiej doświadczył święty, a dzięki której uzmysłowił sobie, że nie można zgłębić tajemnic Trójcy Świętej. Zrozumiał, że tak jak niemożliwe jest przelanie przez dziecko wody z morza do kałuży, tak niemożliwe jest ogarnięcie umysłem i wyjaśnienie spraw Bożych. Jeszcze innym atrybutem jest anioł mówiący do ucha świętego, a oznacza on po prostu natchnienie. Może też pojawić się grupa uczniów, czyli w rzeczywistości kapłanów pod przewodnictwem swego biskupa, żyjących we wspólnocie, doskonalących życie duchowe oraz zgłębiających wiedzę, by owocniej posługiwać innym. Ponadto atrybut ten nawiązuje do pierwszej wspólnoty kanonickiej założonej przez świętego. Księga natomiast oznacza mądrość cechującą Augustyna i jego działalność pisarską, a serce płomieniste symbolizuje gorliwość w głoszeniu królestwa Bożego i pobożności.  

>>> Jak mówić o wierze? – kilka porad św. Augustyna

Wielu artystów tworzyło pędzlem i dłutem wizerunki świętego Augustyna, na przykład Philippe de Champaigne namalował świętego przy pulpicie z otwartą księgą, z piórem w prawej ręce i z sercem gorejącym w lewej. Natomiast jednym z najstarszych przedstawień jest mozaika z VI wieku z bazyliki laterańskiej w Rzymie, wyobrażająca biskupa Hippony przy pulpicie z leżącą na nim otwartą księgą. Warto wskazać na jeszcze jeden obraz: dzieło Ary Scheffer z 1846 roku. Na tym obrazie na tle nieba i morza zasiadają obok siebie rozmodlona matka, z oczami wzniesionymi ku niebu, i podążający nieśmiało za jej wzrokiem syn. Emanujący spokojem obraz zawiera jeszcze jeden gest: święta Monika obejmuje swoimi dłońmi lewą dłoń syna, jakby mówiła tym gestem, że będzie mu zawsze towarzyszyć i jakby niejako dodawała otuchy w rozmaitych zamiarach świętemu z Afryki Północnej. Święty Augustyn jest zatem przykładem, że nawet największe ucieleśnione „utrapienie” może osiągnąć świętość oraz pociechą dla wszystkich matek mających niesforne, na wzór świętego Augustyna, dzieci.  

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze