Synodalność i rola świeckich w centrum dyskusji kardynałów
Zrozumienie, czym jest synodalność oraz wyjaśnienie okoliczności, w jakich świeccy mogą stać na czele dykasterii – to zdaniem Matteo Matzuzziego z Il Foglio – główne kwestie podniesione podczas pierwszego dnia watykańskiego spotkania kardynałów (w poniedziałek 29 sierpnia).
Jak zaznacza włoski dziennikarz, debata w Nowej Auli Synodalnej ma charakter otwarty, toczy się w „atmosferze synodalnej” i odbywa się z podziałem na grupy. Papież słucha i notuje. Jedna z podniesionych kwestii dotyczy konieczności określenia na poziomie doktrynalnym źródła jurysdykcji: czy jest nim sakrament święceń, czy też najwyższa władza papieża?. Dodaje, że kardynałowie, wczoraj wczesnym rankiem, zostali powitani przez demonstrację osób domagających się wyświęcenie kobiet.
W auli najmocniej wyłoniły się dwa tematy: zrozumienie, czym jest synodalność oraz wyjaśnienie okoliczności, w jakich świeccy mogą stać na czele dykasterii. W pierwszej kwestii niektórzy purpuraci zauważyli, że synodalność to poważna sprawa, sugerując przede wszystkim, że to „biskupi robią synod”. Inni wyrażali zakłopotanie z powodu nadużywania terminu „synodalność”, który miałby być obecnie używany do oznaczania wszystkiego, nawet rzeczy, które miałyby więcej wspólnego z komunią niż z synodalnością, jak to zawsze było rozumiane.
>>> W Watykanie trwa konsystorz [ZDJĘCIA]
Odnosząc się do osób świeckich na stanowiskach kierowniczych w Kurii Rzymskiej w grupach padały propozycje, aby wymienić dykasterie, które będą mogły mieć u steru osobę świecką, nie pozostawiając wszystkiego w ogólnej niejasności. Zdaniem Matteo Matzuzziego na te pytania natury prawnej niedługo usłyszymy odpowiedzi.
Włoski dziennikarz zaznacza, że watykańskie spotkanie jest też okazją do lepszego, osobistego poznania się członków Kolegium Kardynalskiego, których wielu pochodzi z krańców świata. Często nie znają oni relacji w Kurii Rzymskiej, będąc bardziej zaangażowanymi w problematykę swoich Kościołów lokalnych. Dlatego nie ma większego sensu zapisywanie z mocy prawa tego czy innego kardynała do grona konserwatystów lub postępowców – uważa Matzuzzi.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |