Fot. PAP/Grzegorz Momot

Tatry: słowaccy ratownicy sprowadzili parę Polaków chcących zdobyć Gerlach

W sobotę wieczorem para polskich turystów chcąc samodzielnie wejść na najwyższy szczyt w Tatrach – Gerlach, utknęła w żlebie. Polacy nie mogąc kontynuować wyprawy, poprosili o pomoc słowackich ratowników górskich z Horskiej Zachrannej Służby (HZS).

33-letnia kobieta i 52-letni mężczyzna zamierzali wejść na Gerlach tak zwaną Drogą Martina, ale ostatecznie wycofali się i zdecydowali się zejść Przełęczą Tetmajera.

„Wybrali jeden ze żlebów, którym zaczęli schodzić na ślepo i tam utknęli. Po telefonicznym powiadomieniu centrali HZS o kłopotach, ratownicy wyruszyli na pomoc” – czytamy w komunikacie HZS.

>>> Bóbr, który zamieszkał w Morskim Oku przetrwał zimę

TOPR ciągle interweniuje fot. PAP/Grzegorz Momot
TOPR ciągle interweniuje fot. PAP/Grzegorz Momot

Akcja ratunkowa

Słowaccy ratownicy po dotarciu do para Polaków, za pomocą technik linowych ewakuowali ich ze żlebu i sprowadzili przez Dolinę Wielicką w okolice górskiego hotelu – Domu Śląskiego. Dalej polscy turyści zostali przetransportowani pojazdem terenowym na dół. Akcja ratunkowa została zakończona w niedzielę o godz. 3 nad ranem.

Gerlach wznosi się na 2655 m n.p.m. i jest najwyższym szczytem w Tatrach oraz w całych Karpatach. Leży w całości po słowackiej stronie Tatr. Szczyt dostępny jest jedynie dla uprawnionych taterników. Turyści niemający stosownych uprawnień taternickich nie mogą samodzielnie go zdobywać.

W styczniu b.r. w rejonie Małego Gerlacha zginęło trzech polskich taterników zamierzających zdobyć szczyt. Żaden z mężczyzn nie posiadał stosownych uprawnień do wejścia na Gerlach.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze