fot. torun-michalici.pl

Toruńska Fatima

Maryja nie objawiła się jako znak zagłady, ale jako znak nadziei, gdyż pokazuje drogę ocalenia – powiedział bp Wiesław Śmigiel podczas koronacji figury Matki Bożej Fatimskiej. Koronacja odbyła się w toruńskiej parafii pw. św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza w kolejną rocznicę objawień fatimskich.

To właśnie księża michalici, którzy pełnią posługę w tej parafii 40 lat temu zainaugurowali nabożeństwa i procesje fatimskie w Toruniu. W uroczystości uczestniczyli licznie nie tylko parafianie, ale także mieszkańcy Torunia i okolic. Obecni byli także duchowni, siostry zakonne oraz przedstawiciele władz samorządowych i miejskich. W uroczystej procesji wejścia koronę dla Matki Bożej wniosły dzieci w strojach pastuszków z Fatimy.

fot. archiwum parafii

Każda koronacja jest ważnym wydarzeniem dla Kościoła, bo cześć, jaką otaczamy Bogarodzicę, jest wypełnieniem Jej słów: „Oto błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia” (Łk 1, 48). Koronacja figury Pani fatimskiej, czczonej na Rybakach (adres parafii – przyp.red.) ukaże nam żywotność tego kultu oraz z pewnością przyczyni się do rozbudzenia w nas dziecięcego zaufania do Matki Zbawiciela i naszej Matki, której jedynym celem jest doprowadzenie każdego do zjednoczenia z Jej Synem, Jezusem Chrystusem (proboszcz parafii, ks. Krzysztof Winiarski)

Toruńska Fatima

Proboszcz parafii ks. Krzysztof Winiarski przedstawił historię nabożeństw fatimskich, które od 40. lat odbywają się na toruńskich Rybakach. Rozpoczynając Mszę św. bp Wiesław Śmigiel podkreślił, że przychodzimy tutaj, by na nowo usłyszeć orędzie z Fatimy. – Przychodzimy, by wynagradzać za grzechy, by pokutować i modlić się, by ponownie usłyszeć wezwanie Maryi do nawrócenia, którego potrzebuje każdy z nas – mówił. Biskup toruński podkreślił w homilii, że przychodzimy do tej świątyni, by dziękować Bogu za obecność Maryi w życiu Kościoła, a więc w życiu każdego z nas, naszej diecezji i naszego miasta. – Aktem koronacji podkreślimy, że to miejsce jest naszą toruńską Fatimą – mówił.

fot. torun-michalici.pl

Maryja znakiem nadziei i ocalenia

Zaznaczył, że dzisiejsza uroczystość jest okazją, by zastanowić się nad przesłaniem Maryi, jakie przekazała nam za pośrednictwem dzieci z Fatimy oraz nad jego owocami w naszym życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i eklezjalnym. – Maryja, Matka Zbawiciela wciąż na nowo wzywa nas do realizowania woli Bożej, jako jedynej gwarancji zachowania ładu i pokoju na świecie – podkreślił bp Śmigiel zaznaczając, że to, co daje nam świat nie jest trwałe i często zawodzi. – Gdy zawodzi mądrość tego świata dobry Bóg, po raz kolejny w dziejach ludzkości, posługuje się głosem małych, maluczkich, by przypomnieć o najważniejszych sprawach dla człowieka i świata. Przemawia przez Matkę Bożą, a Ona wybiera dzieci, by przypomnieć światu wezwanie do nawrócenia i pokuty – dodał.

O czym przypomina Maryja

Ksiądz biskup zaznaczył, że Maryja przyszła po to, by nam przypomnieć o Bożym świetle które w nas mieszka i nas okrywa. – Ona przychodzi, by nas przestrzec, by nas wezwać do nawrócenia i rachunku sumienia, ale także by przypomnieć, że powinniśmy wiernie trwać pod krzyżem Chrystusa, bo jeżeli od Niego odejdziemy nie znajdziemy życia wiecznego – mówił. Nawiązując do apokaliptycznej walki smoka z Niewiastą i Jej potomstwem zaznaczył, że także dziś toczy się walka dobra ze złem. – Ze smutkiem, a czasem wstydem patrzymy na spustoszenie jakie dokonuje grzech, zdrada, brak pokuty, a szczególnie jest to bolesne gdy dotyczy tych, którzy winni być przewodnikami – zaznaczył bp Śmigiel.

Zdjęcie: korona, która dziś została uroczyście nałożona na figurę MB Fatimskiej, fot. torun-michalici.pl

Zwycięstwo Chrystusa stanie się naszym, gdy Boga postawimy na pierwszym miejscu i o tym przypomina nam Maryja w fatimskim objawieniu. – Maryja patrzy na każdego z nas bez względu na to, jakie powołanie realizujemy, patrzy na każdego i wzywa do nawrócenia, do przemiany naszego życia, do świętości – dodał. Wezwanie Maryi jest dziś bardzo aktualne, ponieważ grzech zadomowił się na dobre w świecie.

Jak św. Jan pod krzyżem

Spojrzenie na to, co dzieje się wokół nas może napełniać lękiem, dlatego Bóg przemawia do nas przez swoją Matkę, która otacza opieką swoje dzieci. – Maryja nie objawiła się jako znak zagłady, ale jako znak nadziei, gdyż pokazuje drogę ocalenia – powiedział biskup toruński. To ocalenie nierozerwalnie wiąże się z rodziną. Podczas jednego z objawień Maryja ukazała się dzieciom w Fatimie z małym Jezusem i św. Józefem, by przypomnieć, że rodzina silna Bogiem jest ocaleniem dla świata. – W tak trudnym czasie dla Kościoła, który dla kapłanów jest czasem smutku z powodu grzechu, choć w większości osobiście niezawinionego, to jednak zawstydzającego wszystkich, stajemy dziś jak św. Jan pod krzyżem i jak on chcemy przy Nim stać do końca, nawet wtedy, gdy po ludzku wszystko zawodzi – powiedział bp Śmigiel.

fot. torun-michalici.pl

Podkreślił, że jest to dobry moment, by przypomnieć, że „kiedy chcemy dojść do prawdy i oczyścić się, to potrzebujemy głębokiego nawrócenia, które nie polega na tym, że wszyscy chwycimy za kamienie i zaczniemy kamienować tych, którzy zgrzeszyli, bo jeśli rzucamy kamieniami na oślep to przeważnie giną ci, którzy w niczym nie zawinili.” Wezwał zgromadzonych, by w tych trudnych chwilach pamiętali o słowach Jezusa: „Oto Matka Twoja” i na nowo zawierzyli Jej swoje życie, bo ona jest samą miłością. Po homilii bp Wiesław Śmigiel odmówił modlitwę i poświęcił koronę, którą następnie nałożył na figurę Matki Bożej. Zwieńczeniem uroczystej koronacji była wieczorna procesja fatimska:

fot. torun-michalici.pl

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze