Abp Mieczysław Mokrzycki, fot. PAP/Jacek Turczyk

Ukraina: IV Wielkie Kolędowanie u abp. Mieczysława Mokrzyckiego

Ponad półtora tysięcy dzieci i młodzieży z parafii i ośrodków duszpasterskich archidiecezji lwowskiej uczestniczyło w Wielkim Kolędowaniu u abp. Mieczysława Mokrzyckiego, które w ciągu dwóch dni, 3 i 4 stycznia trwało we lwowskiej Kurii Metropolitalnej. Brzmiały kolędy polskie i ukraińskie oraz pieśni bożonarodzeniowe w innych językach.

„Naszym zwyczajem jest, że w czasie świąt Bożego Narodzenia przychodzą kolędnicy – powiedział dla KAI abp Mokrzycki. – Przychodzą przebierańcy czy ci, którzy przedstawiają scenę narodzenia Bożego Dziecięcia. Cieszę się że i do mego domu tutaj, do rezydencji arcybiskupów lwowskich już od czterech lat przychodzą kolędnicy, i z każdym rokiem jest ich więcej. Przyjeżdżają dzieci, młodzież razem z rodzicami. Przyjeżdżają także przedszkolacy, a nawet wierni z Afryki, którzy studiują na Ukrainie, w Iwano-Frankiwsku i we Lwowie. Cieszę się bardzo, że dzielą się tą radością świąt Bożego Narodzenia ze wszystkimi – w swoich rodzinach, z sąsiadami, z bliskimi, a także chcą tę radość przynieść swemu pasterzowi. Dziękuję wszystkim kolędnikom, którzy dzisiaj przybyli, w tym roku 2019, aby tutaj napełnić moje serce radością. Nie tylko moje, ale i wszystkich pracowników, mieszkańców tego domu i naszego miasta Lwowa, bo oni później stąd wychodzą i tę radość niosą wszystkim tutaj lwowiakom. Bardzo się cieszę, bo widzę wielką radość u dzieci, u rodziców, którzy tutaj przyjeżdżają, by nie tylko zakolędować, pomodlić się razem, ale także pokazać swoje wielkie zdolności, swoją twórczość. Jestem pełen podziwu, bo poprzez przedstawienia jest tu wprowadzona też współczesna sztuka. Każdego roku to kolędowanie, to spotkanie jest piękniejsze i milsze” – zaznaczył abp Mokrzycki.

Kolędnicy mogli pomodlić się w kaplicy metropolity lwowskiego, zwiedzić jego bibliotekę, muzeum diecezjalne, księgarnie Wydawnictwa św. Pawła. Każdy z kolędników otrzymał słodki podarunek z rąk abp. Mokrzyckiego.

„Z naszymi dziećmi przygotowaliśmy kolędy i pastorałki, po polsku i po ukraińsku – powiedział ks. Łukasz Grochla, proboszcz parafii w Krzemieńcu, który pochodzi z Polski. – W naszej parafii są małżeństwa mieszane, dwie tradycje pielęgnujemy i dwie mowy, więc tym więcej mamy kolęd. Niektóre brzmią w dwóch językach”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze