Ukraina: ponad 190 tys. osób wzięło udział w maratonie modlitewnym w rocznicę agresji rosyjskiej
Przeprowadzony 24 lutego – w pierwszą rocznicę rozpoczęcia przez Rosję wojny przeciw Ukrainie – w ramach Ogólnokościelnego Dnia Modlitwy, Postu i Jałmużny kanału „Żywa Telewizja” 12-godzinny „Maraton Modlitewny” zgromadził w całym kraju ponad 190 tysięcy osób. Pod hasłem „Ukraina trwa! Ukraina walczy! Ukraina się modli!” ma kanale telewizyjnym modliło się ponad 90 tys. ludzi, a za pośrednictwem Facebooka prawie 100 tysięcy.
Rozpoczął się on o godzinie 12 w południe czasu kijowskiego w greckokatolickim soborze katedralnym Zmartwychwstania Chrystusa w stolicy Ukrainy a zakończył się o północy w Filadelfii w Stanach Zjednoczonych. W modlitwę włączały się kolejno Charków, Zaporoże, Odessa, Chersoń, Irpień, Melbourne w Australii, Przemyśl, Rzym, Buenos Aires i Winnipeg w Kanadzie.
>>> Ukraina: dzień postu i modlitwy w rocznicę inwazji rosyjskiej
Każda z tych 12 godzin była poświęcona innej intencji i tematyce: za żołnierzy, kapelanów wojskowych, wolontariuszy, przymusowych przesiedleńców, rannych (dwukrotnie), lekarzy, jeńców, dzieci wojny, poległych w czasie toczących się walk i ich rodziny, za Ukraińców znajdujących się na obszarach okupowanych i za energetyków.
Wydział informacyjny Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK), który przygotował i przeprowadził to wydarzenie, podał, iż w ciągu tych 12 godzin na żywo modliło się co najmniej 5 tys. osób a nad organizacją całego przedsięwzięcia pracował zespół 14 osób.
>>> Papież spotkał się prywatnie z dyrektorem Caritas Spes Ukraina
W czasie Maratonu zbierano również ofiary na rozwój i działalność fundacji UKGK „Mądra Sprawa”, pomagającej wewnętrznym przesiedleńcom, osobom pozbawionym opieki społecznej i wszystkim znajdującym się w trudnych warunkach. Łącznie udało się zgromadzić ponad 400 tys. hrywien (o. 48,1 tys. złotych).
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |