
fot. Pexels
USA: zmarł były „astronom papieża”
„Sprawę Galileusza należy uznać za zamkniętą i patrzeć do przodu”, stwierdził na międzynarodowym sympozjum naukowym, które we Florencji zorganizowano w maju 2009 w związku z Rokiem Astronomii i 400. rocznicą pierwszych obserwacji teleskopowych Galileusza.

fot. unsplash
O. Coyne przypomniał, że Kościół uznał już swoją odpowiedzialność za cierpienia poniesione przez włoskiego uczonego, stąd nie ma sensu wciąż na nowo kruszyć o to kopii. Zdaniem amerykańskiego jezuity sprawa Galileusza powinna być natomiast przyczynkiem do dalszego dialogu między nauką a wiarą, w tym do otwierania się Kościoła na nowości niesione przez badania naukowe. Błąd polegał na tym, że być może Kościół nie zdawał sobie sprawy, iż stoi wobec jednego z największych naukowców w dziejach – stwierdził o. Coyne.
>>> Już wkrótce ujrzymy spadające Perseidy [WIDEO]
W swojej pracy naukowej o. George Coyne SJ otrzymał liczne wyróżnienia i odznaczenia. W 2010 Amerykańskie Towarzystwo Astronomiczne (AAS) przyznało mu nagrodę im. Van-Biesbroecka. Jak podkreślono, był to wyraz uznania dla zaangażowania ks. Coyne’a w dialog między teologią i nauką.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |