fot. EPA/KHALED ELFIQI

W Egipcie rozpoczęła się Światowa Konferencja Klimatyczna

W egipskim Szarm el-Szejk rozpoczęła dziś obrady Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP27). Konferencja pod hasłem „Together for Implementation” (Wspólnie na rzecz wdrożenia) potrwa do 18 listopada.

Uczestniczyć w niej będą liczni wysokiej rangi politycy oraz naukowcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych. Polskę będzie reprezentował prezydent Andrzej Duda. Dyskusja ma się koncentrować się na potrzebach i zobowiązaniach finansowych, w tym na kształtowaniu narzędzi potrzebnych do reakcji na szkody, jakie powstają w związku ze zmianami klimatu.

>>> Jerozolima: zwierzchnicy religijni wspierają działania na rzecz ochrony klimatu

Obrady otworzyli 6 listopada przewodniczący poprzedniej konferencji w 2021 roku w Glasgow, Alok Sharma i obecnej COP27 – Sameh Schukri. Konferencja dotyczy realizacji celów zdefiniowanych na światowej konferencji w Paryżu w 2015 roku. Wtedy wspólnota międzynarodowa zgodziła się na utrzymanie wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza ponad poziom przedindustrialny i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia. Fachowcy naciskają na przyspieszenie działań w zakresie ochrony klimatu. Ich zdaniem, realizować zaplanowane cele będzie coraz trudniej, coraz więcej ludzi cierpi na skutek zmian klimatycznych. Przykładem mogą być utrzymująca się susza w Afryce Wschodniej czy powodzie w Pakistanie.

>>> Stanisław Jaromi OFMConv: w sprawie ratowania klimatu o nadzieję jest coraz trudniej [PODKAST]

Spotkanie w Egipcie odbywa się również w cieniu wojny na Ukrainie. Jedną z głównych kwestii konferencji jest to, jak Rosja pozycjonuje się na scenie międzynarodowej. W obliczu kryzysu energetycznego nowej dynamiki nabiera kwestia odejścia od paliw kopalnych, które jest konieczne dla ochrony klimatu. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób poszczególne kraje będą się rozliczać z podjętych zobowiązań. Wreszcie, prawdopodobnie nadal będą toczyć się debaty na temat tego, w jaki sposób i w jakim stopniu bogate kraje uprzemysłowione będą płacić za straty i szkody związane z klimatem w krajach biedniejszych.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze