fot. PAP/Wojtek Jargiło

W Kościołach wschodnich rozpoczyna się Wielki Post

Wierni Cerkwi i innych obrządków wschodnich rozpoczynają Wielki Post poprzedzający Wielkanoc, która w tym roku przypada u nich 16 kwietnia, czyli tydzień po świętach katolików. Pierwszym dniem postu będzie poniedziałek 27 lutego, a poprzedza go niedziela przebaczania win.

To w tradycji cerkiewnej ostatnia niedziela przygotowująca do okresu postu. Wtedy, podczas wieczornych nabożeństw, po raz pierwszy odbywają się też wielkopostne modlitwy. Zgodnie z prawosławną tradycją, w tym dniu wierni proszą siebie nawzajem o wybaczenie grzechów, aby z czystym sercem rozpocząć okres Wielkiego Postu.

Duchowni podkreślają, że post ma służyć nie uzdrowieniu ciała, a duszy; ma też pomóc w skupieniu się na modlitwie.

„W poście najważniejszy jest człowiek, nasz bliźni, to jak się do niego odnosimy. Jeżeli ktoś mówi, że pości, bo nie je mięsa i od nabiału też się powstrzymuje, ale rani bliźnich swoimi słowami i zachowaniem, kłamie, wcale nie pości. Post jest po to, żeby mniej grzeszyć (…), jest narzędziem, którym powinniśmy się posługiwać, żeby uczyć się dobrych relacji z innymi ludźmi” – podkreślił na antenie prawosławnego Radia Orthodoxia ks. Włodzimierz Misijuk, kustosz cerkwi akademickiej św. Marii Magdaleny w Białymstoku.

fot. Pixabay

W związku z rozpoczynającym się wielkim postem, list do wiernych i duchowieństwa skierował zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa. „W naszych złożonych czasach jest to najświętszy okres roku cerkiewnego, który ma szczególne znaczenie dla prawosławnego wiernego. To wiosna duchowa – czas duchowej pracy, wstrzemięźliwości i pokuty, matka cnotliwości, mieszkanie aniołów i ludzi” – napisał hierarcha.

Podkreślił jednak, że „współczesny człowiek decyduje o swoich sprawach poza Bogiem”. „Jeszcze nigdy człowiek nie był tak słaby i duchowo pusty jak dzisiaj” – napisał w liście. „Dzisiaj ludzie zamiast służyć duchowi, służą ciału i pożądliwościom. A służenie pożądliwościom ciała było w historii źródłem mnożenia się bezprawia, przez co oziębła miłość człowieka do Boga i ludzi. Zubożona miłość narusza relacje międzyludzkie i rzuca człowieka do walki z Bogiem i dobrem na świecie” – przestrzega metropolita.

Data Wielkiej Nocy w obu chrześcijańskich obrządkach, katolickim i prawosławnym, liczona jest nieco inaczej, dlatego tylko raz na jakiś czas święto przypada w tym samym terminie (tak było np. w 2017 roku). Przeważnie jednak prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich świętują Wielkanoc po katolikach, a różnica może być nawet pięciotygodniowa, jak np. w 2016 roku.

>>> Pustynia Judzka. To na niej diabeł kusił Jezusa

fot. PAP/Wojtek Jargiło

Dwa lata temu różnica była czterotygodniowa; w ubiegłym, podobnie jak w tym – tygodniowa.

Różnica w ustalaniu daty tego święta wynika z tego, że katolicy świętują Wielkanoc zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Cerkiew dodaje do tego jeszcze jeden warunek: niedziela wielkanocna musi przypadać po zakończeniu Paschy żydowskiej (to także święto ruchome), bo dla prawosławnych oba święta są silnie ze sobą związane.

Dokładnych danych co do liczby prawosławnych w Polsce nie ma. Hierarchowie tego Kościoła szacują, że wiernych jest ok. 500 tys. Taką liczbę podał też Główny Urząd Statystyczny w niedawnym raporcie „Wyznania religijne w Polsce w latach 2019–2021”.

W poprzednim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób, dane te uznawane są jednak przez hierarchów za niemiarodajne. Danych z ostatniego spisu, przeprowadzonego w 2021 roku, jeszcze nie ma.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze