fot. parafia św. Mikołaja w Kijowie

W oblackiej parafii w Kijowie modlitwa przy figurze pobłogosławionej przez papieża

W liturgiczne święto Michała Archanioła oblacka wspólnota parafialna w Kijowie modliła się w intencji ojczyzny, jej obrońców i powrotu świątyni do katolickiej parafii czytamy na stronie oblaci.pl.

„Dla mnie, jako mieszkanki, Kijowa to tak naprawdę radosne wydarzenie, skoro archanioł Michał jest patronem Kijowa. Możemy zobaczyć wiele jego wizerunków: przy Bramie Lodowej, fontannie w parku na Wzgórzu Wołodymyrskim. I bardzo go kocham. I cieszę się, że nasz kościół też ma swój wizerunek. Dla mnie symbolizuje pewność siebie i odwagę: ufnie stłumił zło, i odważnie podjął miecz, nie po to, by atakować, lecz bronić. Dziś mówi do nas: Nie chcę wojny, ale będę walczył i bronił tego, w co wierzę. Dla mnie to jak Ukraińcy, którzy nie atakują, ale pewnie bronią ojczyzny” – wyjawia Maria Teresa, parafianka kijowskiej parafii, którą prowadzą misjonarze oblaci.

>>> Czym różni się archanioł od anioła?

fot. parafia św. Mikołaja w Kijowie

Miecz w dłoni archanioła skierowany jest w szatana, Michał nie grozi ludziom. Święty archanioł Michał jest tak naprawdę obrońcą Kijowa, a my doświadczyliśmy tego, gdy nasze miasto było zagrożone okupacją – wspominał w kazaniu o. Paweł Wyszkowski OMI, proboszcz. – To jest zawsze zwycięski archanioł który chroni nas wszystkich, jest patronem naszych wojowników, za których codziennie modlimy się przed figurą. Dlatego dzisiaj podczas modlitwy po raz kolejny uroczyście ogłaszamy archanioła Michała prawdziwym stróżem i obrońcą kościoła i naszej parafii, bo „bramy piekielne jej nie pokonają” (Mt 16,18). Wierzymy, że w walce o powrót naszego kościoła do własności parafii, archanioł Michał towarzyszy naszej wspólnocie, chroniąc ją i wzmacniając nas.

fot. parafia św. Mikołaja w Kijowie

W kwietniu 2022 roku podczas audiencji dla misjonarzy miłosierdzia w Watykanie, Ojciec Święty pobłogosławił figurę św. Michała dla kijowskiej parafii.

Gdy Ojciec Święty usłyszał, że figura trafi do kijowskiej parafii, gdzie posługują misjonarze oblaci, chwilę się modlił z zamkniętymi oczami, a następnie pobłogosławił posąg – wspomina o. Paweł Gomulak OMI, misjonarz miłosierdzia, który przyniósł figurę na papieską audiencję.

– Widziałam wiele razy ludzi modlących się przy tej postaci – wyjawia Maria Teresa. – Prawdopodobnie teraz będzie więcej modlitw za naszych obrońców i o zwycięstwo Ukrainy. Bardzo symboliczne, że dokładnie te kamienie są ustawione tutaj. Kawałek góry. Kamień powinien nam przypominać, że my też musimy budować nasze życie na fundamencie. A tym fundamentem jest Pan – dodaje parafianka kijowskiej parafii.

fot. parafia św. Mikołaja w Kijowie

Kościół pw. św. Mikołaja, wzniesiony w stylu neogotyckim w latach 1899-1909, jest jedną z dwóch świątyń rzymskokatolickich, zbudowanych w stolicy Ukrainy przed rokiem 1917. Jego projektantem był miejscowy architekt pochodzenia polskiego Władysław Horodecki (1863-1930), nazwany po latach „kijowskim Gaudim”. W czasach sowieckich świątynię zabrano katolikom. W 1980 r. otwarto go dla publiczności jako salę koncertową. Mieścił się w nim państwowy Narodowy Dom Muzyki Organowej i Kameralnej. O zwrot świątyni wciąż stara się miejscowa wspólnota katolicka. Dodatkowym ciosem dla niszczejącego kościoła był pożar świątyni we wrześniu 2021 roku spowodowany zwarciem instalacji elektrycznej w instrumencie należącym do państwowej instytucji.

fot. parafia św. Mikołaja w Kijowie
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze