Watykan: we wtorek zbierze się komisja kardynałów i biskupów w sprawie kanonizacji kard. Wyszyńskiego
W Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zbiera się we wtorek komisja kardynałów i biskupów, która ma zatwierdzić dekret o cudzie przypisywanym wstawiennictwem kardynała Stefana Wyszyńskiego. To kluczowe wydarzenie na drodze do jego zbliżającej się beatyfikacji.
Następnie dekret zatwierdzony przez komisję kardynałów i biskupów zostanie przedstawiony papieżowi Franciszkowi do podpisu. Na tym etapie procesu kanonicznego pozostanie już tylko wyznaczenie daty beatyfikacji zmarłego w 1981 roku prymasa Polski.
W styczniu bieżącego roku komisja lekarzy w watykańskiej kongregacji zatwierdziła dokumentację dotyczącą cudu uzdrowienia za wstawiennictwem prymasa. Potem dekret zatwierdziła komisja teologów.
>>> O czym przypomniał mi kardynał Wyszyński…
Media informowały wcześniej, że niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie dotyczy 19-latki, która zachorowała na nowotwór tarczycy i nie dawano jej szans na przeżycie. Miało to miejsce około 30 lat temu. Wtedy grupa sióstr zakonnych i innych osób rozpoczęła modlitwy o uzdrowienie za wstawiennictwem prymasa Stefana Wyszyńskiego. Uzdrowienie nastąpiło nagle i uznano je za trwałe.
W Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych toczyło się też osobne postępowanie kanoniczne, zakończone w grudniu 2017 roku wydaniem dekretu o heroiczności cnót Prymasa Tysiąclecia, podpisanego przez papieża. Dekret rozpoczynają słowa z listu św. Jana Pawła II do kardynała Wyszyńskiego z 30 października 1979 roku.
Polski papież napisał: „Zawsze byłem przekonany o tym, że Duch Święty powołał Waszą Eminencję w wyjątkowym momencie dziejów Ojczyzny i Kościoła – i to nie tylko Kościoła w Polsce, ale także i w całym świecie. Patrzyłem na to trudne, ale jakże błogosławione wezwanie od czasów mojej młodości – i dziękowałem za nie Bogu, jako za łaskę szczególną dla Kościoła i Polski”.
„Dziękowałem za to, że taką moc dał człowiekowi – i zawsze za to dziękuję” – dodał św. Jan Paweł II.
W dekrecie o heroiczności cnót podkreślono, że prymas z innymi biskupami „starał się bronić praw Kościoła pogwałconych przez rząd komunistyczny„. Przywołano list z 8 maja 1953 roku zatytułowany „Non possumus”, skierowany do władz w sprawie prześladowania Kościoła katolickiego w Polsce.
„Po upływie czterech miesięcy, dnia 25 września 1953 roku, Sługa Boży, przewieziony został w nocy, wbrew prawu i obyczajom, do pewnego, wówczas nieznanego miejsca. Przez trzy lata, nieskazany przez żaden sąd, trzymany był w bardzo ograniczającym wolność miejscu odosobnienia i strzeżony w dzień i w nocy przez żołnierzy” – głosi dekret opisujący heroiczność cnót kandydata na ołtarze.
>>> Dobrze jest posłuchać kard. Stefana Wyszyńskiego. I poczytać
Przypomniano następnie, że 28 października 1956 roku „na skutek żądań wszystkich wiernych w Polsce, domagających się jego uwolnienia, powrócił do Warszawy, gdzie znów zaczął sprawować obowiązki pasterskie z wielką gorliwością„.
Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych przesłała dekret o heroiczności cnót do archidiecezji warszawskiej w styczniu 2018 roku.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |