Wino i kobiety wykoleją mądrych, czyli biblijna mądrość na co dzień
„Nie siadaj do stołu z kobietą zamężną – pisał Syracydes – nie ucztuj z nią pijąc wino, aby twe serce nie skłoniło się do niej, byś przez namiętność nie ściągnął na siebie zguby”. On też jest autorem słów odmienianych przez różne przypadki, w różnych okolicznościach: „Wierny przyjaciel to trwałe schronienie, kto go znajdzie, jakby skarb znalazł”. Prawdopodobnie był nauczycielem i podróżnikiem, bywalcem uczt, mędrcem obeznanym w towarzystwie.
Żył i pisał na przełomie III i II w. przed Chr. Pochodził z Jerozolimy, pod wpływem lektury Prawa, Pism i Proroków oraz innych ksiąg napisał dzieło, w którym chciał uczyć zachowywania Prawa i przekazać mądrość. Niektórzy sugerują, że był kapłanem, a przynajmniej był związany z tym środowiskiem. Dużo podróżował, co najpewniej było związane z pełnionym urzędem. To dzięki podróżom poznawał świat, zwyczaje i zdobywał nowe doświadczenia. Swoje dzieło, które – nie bez różnych perturbacji – ostatecznie znalazło się w Piśmie Świętym – napisał, zdaniem badaczy, ok. 180 roku przed Chrystusem, na krótko przed wybuchem powstania Machabeuszy. W Jerozolimie miał prowadzić szkołę lub akademię, w której uczył młodych mężczyzn żydowskich, przygotowujących się do kariery w życiu publicznym.
Nie udawaj bohatera przy piciu wina. Bo wino zgubiło wielu (Syr 31,25)
Można powiedzieć, że to żadne odkrycie. Należy zachować ostrożność, by nie przesadzić z używaniem wina. Ale przestrogi dawane przez Syracydesa miały głębsze uzasadnienie. Wino na Bliskim Wschodzie było bardzo popularne, a zarazem bardzo mocne i szybko gęstniało. Dlatego przed podaniem należało je rozcieńczyć wodą. Istniały nawet specjalne naczynia, które służyły do mieszania wina z wodą. Krzewy winne należą do najbardziej charakterystycznych roślin występujących w Palestynie. W Biblii znajdujemy bardzo wiele tekstów, które mówią o winie. Bóg, wprowadzając Izraelitów do ziemi obiecanej powiedział: „Dałem wam ziemię, około której nie trudziliście się, i miasta, których wyście nie budowali, a w nich zamieszkaliście. Winnice i drzewa oliwne, których nie sadziliście, dają wam dziś pożywienie” (Joz 24,13).
>>> Beata Legutko: Ryszard i jego dzieci
Mając duże możliwości uprawy winnic, Izraelici stali się słynnymi producentami wina, a w uprawy wkładali dużo wysiłku i serca. Krzewy winne wymagały szczególnej troski ze strony rolników. Przycinano je z końcem zimy, specjalnie przygotowywano glebę, by wydawała jak najlepsze plony – musiała być spulchniana, nawożona i nawadniana. Często wokół winnicy budowano mur chroniący ją przed zwierzyną i rabusiami. Wznoszono wieżyczki, gdzie przebywali strażnicy dbający o uprawy. Znamy te opisy z ewangelicznych przypowieści. Wino mogło jednak, gdy było spożywane w nadmiarze, stać się przyczyną zła, co np. Izajasz wytyka Judzie: „Nic, tylko harfy i cytry, bębny i flety, i wino na ich ucztach; o sprawę Jahwe nie dbają ani nie baczą na dzieła rąk Jego” (Iz 5,12). Księga Przysłów natomiast przestrzega: „Nie bądź z tych, co winu hołdują (…), bo pijak i żarłok jest w nędzy” (Prz 23,20n). Do tych ostrzeżeń dołącza się Syracydes. Pomimo możliwych negatywnych skutków spożycia wina Biblia nie zawiera tekstów zachęcających do zupełnej abstynencji. Pobożni Izraelici uznawali, że wino jest szczególnym darem Pana (por. Oz 2,10), a jego obfitość znakiem Bożego błogosławieństwa
Człowiek, który podróżował, poznał wiele, a doświadczony przemawia ze zrozumieniem (Syr 34,9)
Po naszemu można by powiedzieć „podróże kształcą” i jak widać – kształciły od zawsze. W czasach Syracydesa, czyli w III wieku przed Chrystusem, najczęściej podróżowali kupcy, posłańcy królewscy i ludzie tzw. wolnych zawodów – oni mieli na to najwięcej czasu. Posłańcy i kupcy byli bardziej ograniczeni czasem i dyspozycyjnością, podlegali bowiem rozkazom swoich – dziś powiedzielibyśmy – przełożonych. Władcy państw Bliskiego Wschodu mieli kilka „placówek” na obrzeżach kraju, aby prowadzić wymianę handlową z sąsiednimi ludami – tam też wysyłali swoich kupców.
>>> Beata Legutko: czyń dobro, zła unikaj. Czy sumienie to głos Boga?
W Izraelu natomiast handlowcy wydawali się dużo bardziej niezależni i przede wszystkim zamożniejsi. Podróżowano pieszo albo na wozach, rzadziej jeździło się na osłach czy mułach, które raczej służyły do tego, by nieść towary albo ciągnąć coś za sobą. Zwierzęta były na tyle powolne, że mężczyzna spokojnie mógł iść obok nich. Koni raczej nie używano, ale często – zwłaszcza na długich trasach – do podróży wykorzystywane były wielbłądy. Osobnym tematem są podróże morskie, które w tamtych czasach były długie i niebezpieczne. Sam Syracydes pisze, że wiele podróżował, na tyle dużo, że wszystkiego nie jest w stanie przelać na papier: „Wiele widziałem podczas mych podróży, więcej niż mogą objąć moje słowa” (Syr. 34,11),
Nie ma silniejszej trucizny od jadu węża ani gorszej złości od złości kobiety (Syr 25,15n)
Księga Syracydesa zawiera wiele pouczeń, w oparciu, o które można by wyróżnić 5 kategorii kobiet, o których mówi autor: dobra żona, matka i wdowa, zła żona, cudzołożnica i prostytutka, córka. Łatwo się domyślić, w jakim kierunku poszły rozważania Syracydesa. W tamtych czasach kobieta „przynależała” do mężczyzny. Najpierw pieczę nad nią sprawował ojciec lub starsi bracia, potem mąż, zasadniczo pełniła rolę żony i matki. Mimo iż z czasem, kultura hellenistyczna zaczęła przenikać do tradycji żydowskiej, kobieta nadal musiała funkcjonować w patriarchalnym modelu rodziny. Nic dziwnego, że często interpretuje się nauczanie Syracydesa o kobietach raczej negatywnie. W Księdze Syracydesa kobieta ukazana jest jako podległa mężczyźnie, ze wszystkim tego konsekwencjami. Z drugiej strony, kiedy się czyta te nieco przerysowane mądrości, można odnieść wrażenie, że Syracydes widzi w kobiecie potężną siłę – zarówno pozytywną jak i negatywną. Zła żona np. zostaje porównana do lwa, smoka czy niedźwiedzia, czyli zgodnie z ówczesna mentalnością – nawet zagrażała życiu mężczyzny, choć w symbolicznym wymiarze. Ale siła kobiety wyraża się też w pozytywnych cechach, zwłaszcza w urodzie zewnętrznej i duchowym pięknie. Pocieszające jest, że obie te cechy w mądrościach Syracydesa, idą w parze.
„Wdzięk żony rozwesela jej męża,
a mądrość jej orzeźwia jego kości.
Dar Pana – żona spokojna
i za osobę dobrze wychowaną nie ma odpłaty.
Wdzięk nad wdziękami skromna kobieta
i nie masz nic równego osobie powściągliwej.
Jak słońce wschodzące na wysokościach Pana,
tak piękność dobrej kobiety między ozdobami jej domu.
Jak światło błyszczące na świętym świeczniku,
tak piękność oblicza na ciele dobrze zbudowanym.
Jak kolumny złote na podstawach srebrnych,
tak piękne nogi na kształtnych stopach” (Syr 26,13-18).
Historia powstania Księgi Syracydesa do dziś pozostaje dla biblistów tajemnicą. Pierwotnie została napisana po hebrajsku, ale oryginalny tekst zaginął. Manuskrypty hebrajskie z czasów ok. IX-XII w. po Chrystusie zostały odnalezione dopiero w XIX w. Później odnaleziono mniejsze fragmenty tekstu hebrajskiego z przełomu er. Wiemy natomiast że Księga cieszyła się dużą popularnością w diasporze aleksandryjskiej, gdzie została przetłumaczona na język grecki przez wnuka Syracydesa. Napisał on własny prolog i nie tyle tłumaczył tekst dosłownie, co dopasowywał go do realiów i uzupełniał o – jego zdaniem – potrzebne dopowiedzenia, by był zrozumiany w tamtym środowisku.
>>> Beata Legutko: dwie komunie i chrzest
Księga Syracydesa wpisuje się w nurt ksiąg mądrościowych i choć w pewnym sensie jest zapisem ówczesnej kultury, to jednak jedno pozostaje niezmienne: „Cała mądrość od Boga pochodzi, jest z Nim na wieki” (Syr 1,1).
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |