Wisła: Austriak Jan Hoerl po raz pierwszy wygrywa konkurs Pucharu Świata
Po dwóch bardzo udanych skokach Austriak Jan Hoerl wygrał niedzielny konkurs indywidualny w Wiśle. Dla 23-latka to debiutanckie zwycięstwo w Pucharze Świata. Drugie miejsce zajął Norweg Marius Lindvik, trzecie Austriak Stefan Kraft. Najlepszy z Polaków był Kamil Stoch, który zajął 11. miejsce. To nie był udany weekend dla polskich skoczków.
Seria próbna przed konkursem odbyła się w spokojnych, choć nieco niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Polacy jednak nie dali powodów do hurraoptymizmu, bo najlepszy z nich, Kamil Stoch, był dopiero 13. Wszyscy kibice zgromadzeni w Wiśle liczyli jednak na to, że Biało-Czerwoni na swojej ziemi w końcu w końcu polecą dalej i wszyscy usłyszą „Mazurka Dąbrowskiego”.
Na starcie konkursu mieliśmy aż 11 Polaków. Biało-Czerwonych reprezentowali: debiutant Jan Habdas, Tomasz Pilch, Paweł Wąsek, Stefan Hula, Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała, Jakub Wolny, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Kamil Stoch. Pierwsza ósemka startujących Polaków nie osiągnęła wyników, dzięki którym mogła być pewna występu w drugiej serii. Tylko Aleksander Zniszczoł nieźle poradził sobie w bezwietrznych warunkach, poleciał 116,5 m i mógł liczyć na awans. O swój drugi skok drżeć musiał też Dawid Kubacki, który skoczył 113 m. Niemocy naszych reprezentantów nie przełamał też Piotr Żyła, który wylądował na 115 m i musiał czekać na wyniki reszty rywali.
Po świetnej walce niedzielny konkurs w Wiśle wygrał Jan Hoerl, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata. Drugie miejsce zajął Marius Lindvik, trzecie Stefan Kraft. Ostatecznie Stoch zajął 11. miejsce, Piotr Żyła był 25., a Aleksander Zniszczoł 26. Reszta naszych reprezentantów uplasowała się w trzeciej i czwartej „dziesiątce”. To zdecydowanie nie był udany weekend dla Polaków, którzy od początku sezonu zmagają się z problemami, które nie pozwalają im na długie odległości.
Galeria (5 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |