fot. Pixabay

Piątek trzynastego, czarne koty i podkowa – co na to Jezus? 

Dziś jest piątek, 13 dzień miesiąca. Co bardziej przesądni nie wychodzą z domu, a już na pewno nie podejmują żadnych poważnych decyzji. Po prostu próbują jakoś przetrwać ten straszny dzień. 

Przesądy powstają z wiary w to, że jakieś wydarzenie i związane z tym działanie w sposób magiczny przynosi szczęście lub pecha. W ten sposób ofiarą przesądów padły między innymi czarne koty, przebiegające drogę, rozbite lusterka, drabiny i schody, pod którymi nie wolno przechodzić. Natomiast dowartościowane zostały czterolistne koniczyny mające przynosić szczęście. Podobnie podkowy zawieszone na drzwiach i niemalowane drewno, w które należy odpukać. Do tego wszystkiego jeszcze czerwona kokardka w wózku dziecka, ryż i monety rzucane na ślubie, pieniądze wrzucane do fontanny.

>>> Czy katolik może być przesądny?

Skąd się wziął „piątek trzynastego”?

Dzisiejszy bohater, czyli „piątek trzynastego” powstał z połączenia dwóch elementów. Po pierwsze z przekonania, że trzynastka jest liczbą burząca porządek, jest więc symbolem zamętu, zniszczenia i nieszczęścia. Z tego powodu wielu ludzi bo się „trzynastki”. W USA są wieżowce bez trzynastego pietra, w kinach nie ma trzynastego rzędu, a w rzędach trzynastego miejsca. Drugim elementem jest dzień Męki Chrystusa, czyli piątek, który istnieje w świadomości wielu ludzi jako dzień cierpienia. Można więc powiedzieć, że „piątek trzynastego” jest wybuchową mieszanką pecha i męczarni. 

Niektórzy takie przesądy traktują bardzo poważnie. Zdarza się, że prowadzi to do zaburzeń, takich jak nerwica natręctw czy fobie. Ludzie czują wtedy, że jeśli nie zrobią określonej czynności lub nie powtórzą jej w ten sam sposób czy określoną ilość razy to spotka ich straszne nieszczęście.

>>> Karolina Binek: modlitwa też może być zabobonem. Jak powstają zabobony i przesądy?

Czasami zdarza się także, że praktyki religijne stają się przesądem. Dzieje się tak wtedy, kiedy ktoś wierzy, że modlitwa „zadziała”, jeśli odmówi ją na przykład 33 razy albo 77 razy obejdzie kościół. Albo kiedy wierzy, że musi zapalić specjalną świecę, by modlitwa była milsza Bogu. 

A co na to Pismo Święte? W Księdze Powtórzonego Prawa (14 rozdział) i Księdze Hioba (31 rozdział) ufność pokładana w zabobonach na swoją przyczynę w braku zaufania do Boga. Do tego, że jesteśmy w Jego rękach i dlatego On nam zapewnia ochronę i On jest Źródłem szczęścia. 

Czy zatem potępiać ludzi, którzy szukają szczęścia w zaufaniu do tych wszystkich przedmiotów, które mają zapewnić powodzenie? Może raczej jest to znak, że powinniśmy pokazać tym ludziom naszym życiem i słowem, że zaufaliśmy Bogu i się nie zawiedliśmy. Dlatego nie potrzebujemy podkowy ani koniczyny, a czarnego kota możemy wziąć na kolana i głaskać bez lęku o nasze jutro.

>>> CBOS: ponad połowa Polaków wierzy w przesądy

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze