14 sióstr zakonnych – męczennic. Są już błogosławionymi

W Madrycie odbyły się uroczystości beatyfikacyjne 14 sióstr z Zakonu Matki Bożej Niepokalanej (Orden de la Inmaculada Concepción), tzw. koncepcjonistek. María del Carmen Lacaba i towarzyszki zginęły za wiarę podczas prześladowania religijnego w okresie hiszpańskiej wojny domowej.

Uroczystościom przewodniczył kard. Angelo Becciu, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Koncelebrował kard. Carlos Osoro oraz liczni biskupi i kapłani. Obecni byli również krewni męczenniczek.

Mártires concepcionistas. Crédito. Memoria Martirial ArchiMadrid.


Siostry pochodziły z klasztorów w Madrycie, Toledo i El Pardo. W 1936 r. zostały wypędzone z madryckiego klasztoru św. Józefa. Dziesięć sióstr ukryło się w mieszkaniu przy ulicy Francisco Silvela. 7 listopada do budynku weszli członkowie milicji, pytając o siostry, które wydał portier z sąsiedniego budynku. Wepchnięto je do ciężarówki i wywieziono. Przełożona s. María del Carmen Lacaba, choć mogła uniknąć męczeńskiej śmierci, pozostała z siostrami, dodając im otuchy i opiekując się chorymi. „Nie opuszczę wspólnoty, a tym bardziej moich kochanych chorych sióstr” – powiedziała przed śmiercią. Jedna z nich poruszała się na wózku inwalidzkim. Członkowie milicji kilkakrotnie chcieli zepchnąć ją ze schodów, nie szczędząc przy tym drwin i bicia. Po wielu upokorzeniach i torturach siostry zostały rozstrzelane. Do dzisiaj nie znaleziono ich ciał. Zidentyfikowano jedynie dwa, które członkowie milicji porzucili w bramie cmentarza w Vicálvaro koło Madrytu.

Zdjęcie: gen. Franco (w centrum) wizytuje kwaterę główną Frontu Północnego w Burgos, 1936 r., fot. Wikipedia


„Ta beatyfikacja umocniła nas i ukazała piękno naszego charyzmatu, dając mu siłę, która pochodzi ze świadectwa życia naszych 14 męczenniczek. Oby ta beatyfikacja i ofiara sióstr była ziarnem nowych chrześcijan i licznych powołań. Mam nadzieję, że ludzie uświadomią sobie, że radykalizm naszego życia ma sens” – powiedziała siostra María Torres Ros, która stoi na czele federacji klasztorów sióstr koncepcjonistek w Kastylii.

Imiona i nazwiska nowych błogosławionych: Elżbieta (Isabel) Lacaba Andía, Petra (Petra) Peirós Benito, Maria od Zwiastowania (Asunción) Monedero, Emanuela (Manuela) Prensa Cano, Balbina (Balbina) Rodríguez Higuera, Beatrycze (Beatriz) García Villa, Maria od Wniebowzięcia (Asecnsión) Rodríguez Higuera, Joanna (Juana) Ochotorena Arnaiz, Bazylia (Basilia) Díaz Recio, Klotylda (Clotilde) Campos Urdiales, Agnieszka (Inés) Rodríguez Fernández, Carmen (Carmen) Rodríguez Fernández, Maria od św. Józefa (María de San José) Ytoiz, Maria od Zwiastowania (Asunción) Pascual Nieto.

Dziesięć pierwszych sióstr należało do madryckiego klasztoru św. Józefa, dwie – do innej stołecznej wspólnoty El Pardo, dwie mieszkały w klasztorze w Escalonie koło Toledo.

Wojna domowa w Hiszpanii

Męczeństwo tych dziesięciu sióstr rozpoczęło się 19 lipca 1936 r., gdy tzw. komitet rewolucyjny wypędził je z konwentu, w którym przebywały, a sam budynek skonfiskował. Zakonnice schroniły się w jednym z domów, ale wkrótce ktoś doniósł na nie. Milicja komunistyczna i anarchiści zaczęli je codziennie kontrolować, grożąc im śmiercią, jeśli nie wyrzekną się wiary. Gdy groźby słowne nie odniosły skutku, prześladowcy przeszli do przemocy fizycznej, a w końcu do tortur. W pełni upalnego lata, przez całe dnie odmawiano im picia i jedzenia. Cierpienie sióstr, z których jedna była sparaliżowana i poruszała się na wózku, zakończyło się 8 listopada tegoż roku, gdy milicjanci rozstrzelali je w dwóch grupach pod Madrytem. Ich ciał nigdy nie znaleziono.

flaga Hiszpanii

Klasztor El Pardo rewolucjoniści zajęli 21 lipca, a dwie przebywające tam siostry, zresztą nie tylko w zakonie, ale także rodzone: Inés i Carmen Rodríguez Fernández, znalazły schronienie w mieszkaniu starszego małżeństwa, ale już dwa dni później wykrył je tam patrol milicyjny. Natychmiast przewieziono je i dwoje ich opiekunów do komitetu rewolucyjnego, który przesłuchiwał je prawie trzy tygodnie, by w końcu rozstrzelać obie siostry 23 sierpnia w podstołecznym Vicálvaro.

Zakonnice z Escalony również doświadczyły konfiskaty swego klasztoru 28 lipca 1936 r., a one same trafiły do Generalnej Dyrekcji Bezpieczeństwa w Madrycie. Obiecano im tam wolność, jeśli porzucą i zaprą się wiary. Aby zmusić do tego młodsze siostry, co wydawało się rewolucjonistom łatwiejszym zadaniem, oddzielono od nich dwie starsze: Maríę de San José Ytoiz i Asunción Pascual Nieto, odsyłając je na okrutne, pełne przemocy przesłuchania. Wraz z nimi znalazł się tam także ich kapelan, obecnie sługa Boży ks. Teógenes Díaz Corralejo Fernández, który, zanim zginął 30 tegoż miesiąca, udzielał im pociechy duchowej. Od 16 września siostry „wędrowały” między Escaloną a Madrytem i tam zginęły pod koniec października 1936 r.

14 męczennic-koncepcjonistek ma od 1946 r. „swoją” ulicę w Madrycie, które nazwę w 2015 r. obecne, lewicowe władze stolicy chciały zmienić. Wywołało to ostry spór między Hiszpańskim Stowarzyszeniem Prawników Chrześcijańskich a włodarzami miasta, którzy na razie odstąpili od tych zamiarów. Dotyczyło to zresztą nazw kilku innych ulic madryckich, także nawiązujących do męczeństwa Kościoła z lat 1936-1939, które władze miasta też chciały zmienić.

Beatyfikacja katolickich ofiar wojny domowej w Hiszpanii była 13. tego rodzaju obrzędem w obecnym pontyfikacie. Podczas 12 dotychczasowych podobnych ceremonii Kościół wyniósł na ołtarze 895 osób – duchownych, sióstr zakonnych i świeckich

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze