fot. jeevodaya.org

68. Światowy Dzień Chorych na Trąd, w niedzielę modlitwa w ich intencji

W ostatnią niedzielę stycznia, w tym roku – 31 stycznia – obchodzony będzie Światowy Dzień Chorych na Trąd. Jak co roku Sekretariat Misyjny Jeevodaya zaprasza do Katedry warszawsko-praskiej na wspólną modlitwę w intencji chorych oraz osób im pomagających. Msza św. sprawowana będzie o godz. 12.30.

„Szczególnymi myślami obejmiemy pracę dr Heleny Pyz, która od 32 lat leczy trędowatych w Jeevodaya w środkowych Indiach oraz wszystkich darczyńców wspierających nasz Ośrodek” – zapowiada Marzena Kozak Kierownik Sekretariatu Misyjnego Jeevodaya. Tego dnia wiele organizacji będzie przypominać światu o tej najstarszej chorobie ludzkości – zaznacza Marzena Kozak. W mediach z pewnością pojawią się historie ludzi, którzy poświęcili się służbie osobom trędowatym. Byli to m.in.: św. Damian z Molokai, bł. Jan Beyzym, Raoul Follereau, dr Wanda Błeńska, a także o. Marian Żelazek.

Kalkuta, Indie, fot. EPA/PIYAL ADHIKARY

Dzień Chorych na Trąd nieprzypadkowo jest obchodzony w Kościele katolickim, gdyż to właśnie przy klasztorach i kościołach od zawsze organizowano pomoc trędowatym. Ośrodek Rehabilitacji Trędowatych Jeevodaya został założony przez lekarza i polskiego pallotyna, ks. Adama Wiśniewskiego i s. Barbarę Birczyńską w 1969 roku. Od początku istnienia Ośrodek realizuje potrójną misję: leczy trędowatych, daje im pracę (rehabilitacja społeczna) i kształci dzieci z rodzin dotkniętych trądem. W Jeevodaya na stałe mieszka ok. 100 osób, w tym większość to wyleczeni trędowaci i ich rodziny. Natomiast w ciągu roku szkolnego w Ośrodku przebywa około 250 dzieci z bliskich i odległych kolonii trędowatych. Dla dzieci z Jeevodaya edukacja jest jedyną szansą na to, by wyjść z zaklętego kręgu ubóstwa czy choroby. Pomoc ta jest świadczona dzięki wsparciu finansowemu z Polski i innych krajów, głównie poprzez akcję „Adopcja Serca”.

>>> Ludzie Boga. 50 lat Jeevodaya

fot. jeevodaya.org

Na świecie wykrywa się ponad 200 tys. nowych zachorowań rocznie. Aż 70% trędowatych żyje na subkontynencie indyjskim. Niski poziom higieny, niedożywienie od pokoleń i ogólne osłabienie organizmu zwiększają podatność na tę chorobę. Im wcześniej trąd zostanie wykryty, tym większa szansa, że człowiek wróci do zdrowia i do normalnego życia. Terapia antybiotykowa trwa od 6 do 12 miesięcy, w zależności od postaci choroby. Jeśli chory trafi na leczenie zbyt późno, wówczas można go wyleczyć z trądu, ale nie można już cofnąć okaleczeń czy deformacji dłoni, stóp, twarzy. Więcej o chorobie trądu i naszej działalności można przeczytać na stronie www.jeevodaya.org.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze