Fot. youtube

Abp Grzegorz Ryś i inni duchowni chrześcijańscy wykonali gest obmycia nóg [WIDEO]

– Żeby podejmować dialog o Kościele, żeby debatować o eklezjologii, to trzeba wejść w ten dialog w postawie umycia nóg. Bez tego nie ma nic – mówił abp Grzegorz Ryś. W katedrze św. Stanisława Kostki w Łodzi miło miejsce wyjątkowe nabożeństwo ekumeniczne, w czasie którego celebrowano Mandatum: symboliczny gest umycia nóg.

Gest nawiązujący do Ostatniej Wieczerzy z wielkoczwartkowego wieczoru – dokonany wśród duchownych bratnich Kościołów chrześcijańskich miał przypomnieć wszystkim, zarówno duchownym jak i świeckim, że ekumenizm jest wzajemną służbą.

Umywanie nóg to symbol miłości

Nabożeństwo, w czasie którego odczytano trzy fragmenty Pisma Świętego połączone zostało z refleksjami ekumenicznymi wygłoszonymi przez ks. Semko Korozę – przewodniczącego łódzkiego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, bp. Jana Cieślara – biskupa diecezji Warszawskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP oraz abp. Grzegorza Rysia, metropolity łódzkiego.

Ks. Semko Koroza odnosząc się do biblijnego spotkania Abrama z Bogiem wskazał na to, że chrześcijan nie łączy jeszcze wspólnota Stołu Pańskiego, ale łączy ich miłość i przeżywanie miłości w taki sposób, żeby podążać, świadczyć, wydawać owoc w najważniejszym przykazaniu: kochaj Boga, kochaj bliźniego jak siebie samego! „Ta miłość może nas łączyć, a symbolem tej miłości jest obrzęd wobec tych, z których się tak bardzo cieszymy – naszych braci i sióstr stajemy się kimś małym, pochylamy się, klękamy, żeby umyć ich nogi! Kiedy myję nogi mojego bliźniego staję się jego sługą – tłumaczył ks. Koroza.

Potrzebujemy służby i pokory

Z kolei luterański biskup Jan Cieślar wskazywał, że przedstawiciele Kościołów zgromadzili się, żeby przeżyć mandatum, obrzęd przypominający postawę pokory i ofiarnej służby wynikającej z chrześcijańskiej miłości. Jak zaznaczył, jest to gest niezwykły, bo przypominającym postawę Jezusa i Jego dawanie przykładu uczniom. „Może dziś jest to wyzwanie, z którym mamy się zmierzyć jako wyznawcy Jezusa Chrystusa – może to powołanie do prawdziwej służby dla siebie nawzajem, do pamięci o sobie, do bycie obok człowieka w potrzebie do uniżenia się wobec innego, do pokory w relacjach z drugim” – powiedział bp Cieślar.

>>> Papież myje nogi więźniom [ZDJĘCIA]

Fot. youtube

Modlitwa potrzebuje gestu

Bp Grzegorz Ryś, odwołując się Janowego fragmentu Ewangelii opowiadającej o umyciu uczniom nóg przez Jezusa zauważył, że chrześcijanie będą szczęśliwi, jeśli będą postępować na wzór Jezusa. „Szczęśliwym jest ten, kto to czyni, bo sama wiedza nie daje szczęścia” – wskazywał duchowny podkreślając, że modlitwa bez wzajemnego szacunku i stawiania drugiego wyżej od siebie obraża Boga.

– Można się wzajemnie modlić nawet dwa tygodnie, a jak trzeba to dłużej. Co jest warta modlitwa bez takiego wzajemnego stosunku do siebie, że drugiego stawiam wyżej, a nie niżej od siebie. Ta modlitwa nic nie zyskuje, taka modlitwa obraża Boga! – zauważył metropolita łódzki.

Po wyznaniu wiary w Symbolu Apostolskim miało miejsce Mandatum Ekumeniczne, podczas którego przedstawiciele różnych Kościołów chrześcijańskich wzajemnie obmyli sobie nogi.

W powszechnej modlitwie Kościoła prośby zanosili duchowni pięciu wyznań chrześcijańskich. Nabożeństwo zakończyła wspólnie odmówiona Modlitwa Pańska.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze