fot. Anna Gorzelana / Misyjne Drogi

Abp Pizzaballa: Kościół jest przestrzenią, w której doświadczamy miłości Jezusa i miłości braterskiej

Kościół jest tą przestrzenią, w której doświadczamy miłości Jezusa, miłości Trójcy Świętej i miłości braterskiej – stwierdza rozważając fragment Ewangelii czytany w VI niedzielę wielkanocna roku A (J 14, 15-21) łaciński patriarcha Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa OFM.

„Jeżeli Mnie miłujecie” (J 14, 15). Tym stwierdzeniem rozpoczął się fragment Ewangelii szóstej niedzieli wielkanocnej (J 14, 15-21). Wszystko inne w tym urywku zdaje się zależeć od tej początkowej hipotetycznej propozycji, wszystko zależy od niej, od tego, czy miłujemy Pana Jezusa, czy też nie. Miłowanie Go jest podstawową przesłanką, drzwiami, które otwierają się na wszystkie konsekwencje, które opisują kolejne wersety.

Pierwszą z nich jest to, że jeśli Go miłujemy, to przestrzegamy Jego przykazań. Oznacza to, że posłuszeństwo Prawu, które było niemożliwe dla człowieka naznaczonego grzechem, jest teraz znowu możliwe dla człowieka odkupionego, dla tego, który żyje w miłości. Człowiek sam, o własnych siłach, nie jest zdolny do posłuszeństwa: dowodzi tego cała historia Izraela, ponieważ grzech niszczy zaufanie, a więc i relację. Człowiek naznaczony grzechem prosi o znak, wystawia Pana na próbę, a w końcu jest posłuszny własnym lękom, własnej woli, aby zabawić się o własnych siłach. Dla tych, którzy kochają, życie jest czymś innym, a znakiem, że ktoś trwa w miłości jest właśnie posłuszeństwo, czyli zaufanie słowu drugiego, pójście za nim.

>>> Abp Pizzaballa: wraz ze swoją Paschą Jezus otwiera nam bramę prowadzącą do życia

Paraklet

Drugą jest to, że jeśli będziemy Go miłować, Jezus będzie prosił Ojca, a Ojciec da nam innego Parakleta, który pozostanie z nami na zawsze (J 14,16). „Paraklet” jest terminem prawniczym i odnosi się do tej postaci, która w procesach sądowych stała obok oskarżonego i prowadziła jego obronę, wbrew wszystkim. Dla tych, którzy kochają Pana, nie ma więc żadnego, jakiegokolwiek potępienia. Oskarżycielem, według Jana, jest diabeł, ten, który stawia w centrum nasz grzech, ten, który traktuje nas jako grzeszników, jako niewypłacalnych. Paraklet natomiast przypomina nam o tym, co sprawia, że żyjemy, przypomina nam o Tym, który za nasze grzechy przeszedł przez śmierć, o Tym, który umarł, aby nam przebaczyć.

fot. cathopic

Nie jesteśmy już jedynie grzesznikami; nie jesteśmy też sierotami (J 14, 18). I to jest trzecia konsekwencja, która jest dana tym, którzy miłują Pana Jezusa. Jesteśmy osobami, do których Pan nieustannie powraca, i to powraca w nowy sposób, ofiarując nam swoje życie, swoją relację z Ojcem.

Zobaczyć w nowy sposób

Ta relacja między Jezusem a Ojcem pozostaje niewidzialna dla tych, którzy nie wierzą i nie miłują: Jezus mówi w istocie, że Jego Pascha otworzy nowy czas, w którym świat już nie będzie Go widział (J 14, 19). Natomiast wierzący zobaczą Go w nowy sposób, poznają Go w nowy sposób, będą wiedzieć, że Ojciec jest w Jezusie, a Jezus w Ojcu. Stanie się tak, ponieważ uczniowie będą dzielić to samo życie, w którym jeden żyje w drugim, ponieważ ten, kto miłuje, uczestniczy w tej relacji, która jest relacją miłości.

>>> Abp Pizzaballa: zmartwychwstanie to postawienie Jezusa w centrum swego życia

Jezus uściśla to w wersecie 20: „W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was”: nie chodzi już tylko o poznanie, że Jezus żyje w Ojcu, a Ojciec w Jezusie. Jest coś nowego, coś wielkiego: „… wy we Mnie i Ja w was”. To znaczy, że to samo życie, które Ojciec i Syn dzielą w jednym Duchu, jest teraz dane wierzącym i oni żyją tym samym życiem, mają to życie w sobie.

„Jeżeli Mnie miłujecie” – powiedział Jezus na początku tego fragmentu. Jeśli żyjecie w miłości, to jest to horyzont, który otwiera się przed nami, horyzont prawdziwego Życia, zdolny do rodzenia nowych relacji. Kościół jest tą przestrzenią miłości, w której krąży Życie Ojca, który żyje w Chrystusie, który żyje w nas.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze