Abp Skworc: praca górnicza domaga się wzmożonej troski o bezpieczeństwo
Niebezpieczeństwo górniczej pracy domaga się dyscypliny i rozwagi, przezorności i profesjonalizmu, a także wzmożonej troski o bezpieczeństwo – mówił w niedzielę, nawiązując do kwietniowych katastrof górniczych w kopalniach Pniówek i Zofiówka, metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.
W swoim tradycyjnym podczas pielgrzymki mężczyzn do Piekar Śląskich wystąpieniu społecznym abp Skworc szczególnie witał rodziny i bliskich ofiar kwietniowych katastrof górniczych w kopalniach Pniówek i Zofiówka. „Otulamy was naszą modlitwą i naszą miłością. Kochani, pragniemy okazać wam naszą bliskość, solidarność w bólu i oddać was w czułe ręce Maryi, matki pocieszenia” – zadeklarował.
Powitał też przedstawicieli pracowników i władz Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a szczególnie górników kopalń Pniówek i Zofiówka oraz ratowników górniczych, dziękując za ich solidarne i heroiczne, gotowe do najwyższej ofiary działania.
>>> 10 górników z kopalni Pniówek już opuściło szpital
„Tragicznie zmarłych górników i ratowników górniczych polecamy Bożemu miłosierdziu. Ich rodziny – obecne dzisiaj w tym domu Matki, na piekarskim wzgórzu: małżonki, dzieci oraz najbliższych prawie wszystkich ofiar, od początku, a dzisiaj mocno i intensywnie, otaczamy modlitwą, współczuciem i opieką. Modlimy się z wami i za was, abyście byli mocni wiarą; przekonani, że życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy; że ostatecznie będzie nowe niebo i nowa ziemia, której będziemy obywatelami, a Bóg otrze z oczu wszelką łzę; także te łzy, które dziś płyną po twarzy z waszych oczu” – mówił metropolita katowicki.
Razem z obecnymi tu przedstawicielami dyrekcji kopalń JSW i innych i zarządu Spółki modlimy się za wszystkich poszkodowanych, poległych na miejscu pracy, za ich rodziny i za przebywających w szpitalu, i za służbę zdrowia, zwłaszcza za posługujących w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich – dodał.
Abp Skworc zaapelował także o troskę każdego górnika o siebie i o kolegów – współpracowników. Za „nieuzasadnione” uznał „nieudokumentowane oskarżenia” – padające m.in. po kwietniowych katastrofach w Pniówku i Zofiówce, a jeszcze przed zakończeniem prac powołanych przez prezesa WUG komisji ds. wyjaśnienia przyczyn i okoliczności obu zdarzeń. Jak zaznaczył, „ktoś ostatnio słusznie stwierdził: górnicy nie są samobójcami”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |