Fot. PAP/Artur Reszko

Białystok: osadzeni w areszcie napisali ikony. Odbyła się ich prezentacja

Grupa osadzonych z Aresztu Śledczego w Białymstoku przez kilka miesięcy brała udział w warsztatach pisania ikon, co miało im pomóc w resocjalizacji. W poniedziałek podsumowano program i zaprezentowano napisane przez nich ikony.

Podsumowanie odbyło się w Areszcie Śledczym w Białymstoku, w uroczystości wzięli udział m.in. przedstawiciele władz państwowych, służby więziennej, duchowni, a także osadzeni. Program „Ikona zza krat” realizowany jest od 2012 roku, ale w trakcie pandemii miał przerwę, obecnie realizowany jest w rozszerzonej formie, realizowany w areszcie i oddziale zewnętrznym aresztu – mówiła dyrektor Aresztu Śledczego w Białymstoku ppłk Małgorzata Błażewicz. Wzięło w nim udział ok. 20 osadzonych.

>>> Roman Kempka OMI: nie ma takiej chwili, żeby kapelan w więzieniu nie miał co robić

Coraz więcej osadzonych chce uczestniczyć w programie

W poniedziałek można było obejrzeć ok. 30 ikon, które powstały podczas tej edycji programu. Zajęcia od początku prowadzi ikonograf Jan Grigoruk, który mówił, że program trwa od kilkunastu lat, a wciąż znajdują się chętni do pisania ikon.

„Tu nigdy nie brakuje chętnych na te zajęcia. (…) To zmienia, przyciąga, powoduje, że coraz więcej ich chce w tych zajęciach uczestniczyć i dlatego chylę przed nimi czoła” – podkreślił.

Mówił, że niektórzy z osadzonych uczestniczą w zajęciach od początku. „Dla mnie to prawdziwi już ikonografowie – nie tylko zaciekawieni tą sztuką, duchowością, twórczością, ale ludzie, którzy naprawdę głęboko weszli w tę ikonę. Niektórzy na początku mówili, że nie bardzo wierzą w Pana Boga, nie bardzo jakoś ich interesuje, dziś czytają książki teologiczne, zgłębiają historię Kościoła, wiedzę o swojej wierze, więc myślę, że to jest ten wspaniały sukces tego, co się tutaj wydarzyło” – podkreślił Grigoruk.

Fot. PAP/Artur Reszko

Wskazał, że on daje swój czas i umiejętności, a cały wysiłek leży po stronie osadzonych, którzy „trudzą się nad ikoną dla siebie, dla swoich bliskich”. Dodał, że najpiękniejsze są te ikony, które osadzeni wykonują właśnie swoim bliskim.

„To jest to, co powoduje zmianę w ich sercach. To, że na święta ta ikona trafi czy do prawosławnych, czy do katolików, ale będzie tym pięknym darem serca, danym właśnie stąd, z tego miejsca, w którym się znajdują” – zaznaczył.

„Ikona zza krat”

Ikony poświęcił ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub. Podkreślał, że program jest ważny dla osób, które biorą w nim udział.

„(…) kraty, miejsce, gdzie przebywają osadzeni oddziela nas od wolnego społeczeństwa, ale od Boga te kraty nie oddzielają, w każdym miejscu człowiek może mieć kontakt z Bogiem i może z nim rozmawiać i myślę, że pisząc ikony, ci ludzie uczą się rozmawiać z Bogiem” – mówił arcybiskup.

Zauważył, że w twarze i oczy świętych na prezentowanych ikonach, odzwierciedlają oczy osadzonych. „Myślę, że to też działa tak, że ci ludzie się przemieniają” – powiedział. Wyraził też radość, że te umiejętności przydają się osadzonym i kilku z nich po wyjściu na wolność związało się z pisaniem ikon.

Fot. PAP/Artur Reszko

Abp Jakub otrzymał też jedną z ikon, którą napisał pan Władysław. To była kolejna napisana przez niego ikona, wyraził nadzieję, że ostatnia napisana w tym miejscu. Wręczając ikonę mówił, że ikona jest dla niego modlitwą, skupieniem, skoncentrowaniem, porównał to do czytania książki. „To jest praca wzroku, umysłu, rąk” – dodał.

Fot. PAP/Artur Reszko
Fot. PAP/Artur Reszko

Ks. Adam Krysztopowicz, prawosławny kapelan w areszcie i pomysłodawca programu pisania ikon mówił, że na początku myślał, że ikona będzie dla osadzonych ciekawością i wypełnieniem dni w więzieniu.

„Ale okazało się, że ta fascynacja i zauroczenie przeszło w miłość do ikony i tak naprawdę ta miłość trwa nieustannie i pomaga ten przejaw tej miłości, tej duchowości, którą podopieczni czerpią z ikony przetrwać te trudne dni izolacji więziennej. Obcujemy z ikoną, ona uczy cierpliwości, szacunku, daje nam możliwość głębszej refleksji” – zaznaczył.

W ramach podziękowań za kontynuację programu pisania ikon i współpracę dyrektor Aresztu Śledczego w Białymstoku ppłk Małgorzata Błażewicz otrzymała z rąk abp Jakuba order św. Marii Magdaleny, który jest najwyższym odznaczeniem nadawanym przez Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny.

Fot. PAP/Artur Reszko

Od początku trwania programu „Ikony zza krat” wzięło w nim udział ok. 100 osadzonych.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze