fot. Pixabay

Islandia. Minął kolejny rok na wyspie [MISYJNE DROGI]

Przeżywane w tym roku karmelitańskie rocznice: kolejny rok przygotowań do jubileuszu 500-lecia urodzin św. Teresy od Jezusa, 450-lecie założenia przez nią w Hiszpanii pierwszego klasztoru karmelitanek bosych oraz 400 lat obecności karmelitanek bosych w Polsce skłoniły nas do muzycznego opracowania niektórych utworów poetyckich św. Naszej Matki Teresy, zarówno w wersji polskiej, jak i islandzkiej. Mamy nadzieję, że to uwielbienie „śpiewem i bębnem, przy wtórze cytry i fletu”, jak zachęcają psalmy, jest miłe Bogu. W kwietniu w naszej kaplicy została odprawiona Msza św. ku czci błogosławionego Jana Pawła II. Relikwie były wystawione na ołtarzu i po skończonej liturgii wierni mogli je ucałować. Następnego dnia przeprowadzono z nami wywiad dla czołowej islandzkiej gazety, zaś w głównym wydaniu dziennika telewizyjnego ukazał się materiał o tym wydarzeniu, z pięknym komentarzem. Powiedziano, że po 23 latach Jan Paweł II powtórnie odwiedził Islandię, lecz tym razem, by pozostać tutaj już na zawsze. Warto wspomnieć, że Jan Paweł II, jako jedyny papież, odwiedził naszą wyspę w 1989 r. Nasz Ojciec Święty, nieograniczony już dzisiaj czasem ani przestrzenią, będzie czuwał nad tym narodem i wskazywał mu jedyną Prawdę, którą jest Bóg. W majowe święto Nawiedzenia NMP odbyły się obłóczyny naszej postulantki Agnieszki, która otrzymała imię s. Maria Marta od Dobrego Pasterza. Na uroczystości byli obecni jej rodzice, szczęśliwi, że mogli poznać nowy dom i rodzinę zakonną swej córki, a także zobaczyć ją po dwóch latach. Nie każda z nas miała to szczęście, by mieć przy sobie rodziców podczas takiej uroczystości, gdyż wyprawa na Islandię wciąż jest dla naszych rodzin dużym obciążeniem finansowym, a czasem i fizycznym. Tym bardziej więc dzieliłyśmy radość s. Marty i jej rodziców.

fot. Karmel.is

>>>Islandia: biskup Reykjaviku zachęca do wsparcia polskich karmelitanek bosych

Już od prawie 29 lat żyjemy na Islandii, w kraju protestanckim, stykając się na co dzień z inną kulturą, mentalnością, zwyczajami, wrażliwością. Jednak jako „cudzoziemki” (będące jednak obywatelkami Islandii i tak traktowane) i katoliczki spotykamy się z szacunkiem. Liczne grupy Islandczyków różnych wyznań odwiedzają nas, by dowiedzieć się więcej o naszym życiu i powołaniu, ale także po to, by uczestniczyć w naszych modlitwach lub w samotności pomodlić się w kaplicy. W niedzielnej Mszy św. w październiku, oprócz zwykle przychodzących wiernych, uczestniczyła kilkunastoosobowa grupa luteran. Byli to Islandczycy, którzy w tym roku wspólnie pielgrzymowali, przechodząc pieszo ponad 300 km, do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela. Bardzo przeżyli to wydarzenie i po powrocie zapragnęli odwiedzić nasz klasztor, „jedyny na Islandii – jak sami się wyrazili – podobny do tych, które mijali po drodze”. W pielgrzymce do Composteli islandzka grupa uczestniczyła już po raz drugi, natomiast sam organizator, również Islandczyk przemierzał Camino de Santiago kilka razy i wciąż pragnie tam powracać – już nie sam, lecz dzieląc z innymi piękne przeżycia na pielgrzymim szlaku, pozostając przy tym luteraninem.

>>>Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę<<<

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze