Maroko: król przeciw terroryzmowi

W Maroku tak jak wszędzie, jest i zarazem nie jest bezpiecznie. Trzeba żyć każdym dniem, czynić jak najwięcej dobra i pracować z poświęceniem dla miejscowej ludności.

 

W sierpniu zeszłego roku, król Maroka Mohamed VI zaprosił mnie na swoje urodziny. W prezencie wręczyłem mu książkę „Franciszkanie i sułtani w Maroku”. Po jej lekturze i po swoich przemyśleniach, ku zdumieniu wszystkich, król wydał oświadczenie o sytuacji w świecie islamu. Sprzeciwił się w nim terroryzmowi i dżihadystom, którzy używają religii jako pretekstu do zabijania. Cały świat zauważył to stanowisko Maroka.

Król Mohamed VI wezwał ponadto do stworzenia wspólnego frontu przeciwko dżihadystom. –

W obliczu terroryzmu, powołującego się na religię muzułmanie, chrześcijanie i żydzi powinni stworzyć wspólny front przeciwdziałający wszelkim formom fanatyzmu, nienawiści i zamknięcia w sobie – stwierdził król w przemówieniu do narodu, wygłoszonym 20 sierpnia 2016.

Wypaczony obraz islamu

Mohamed VI wskazał na wypaczenie obrazu islamu, spowodowane zamachami terrorystycznymi. – Stanowczo potępiamy śmierć niewinnych i jesteśmy przekonani, że zabójstwo księdza jest niegodziwością według prawa Bożego, i że jego śmierć w kościele jest niewybaczalnym szaleństwem – tłumaczył monarcha nawiązując do zabójstwa ks. Jacquesa Hamela we Francji. – Terroryści, którzy działają w imię islamu, nie są muzułmanami i nie mają związku z islamem – podkreślił król Maroka, według którego są to ludzie zagubieni, skazani na wieczne piekło. Wyjaśnił, że islam jest religią pokoju, zaś zamach na życie w imię dżihadu jest czynem bezprawnym, gdyż dżihad podlega rygorystycznym warunkom, między innymi takiemu, że jest możliwy tylko w wypadku samoobrony, a nie w celu dokonania zabójstwa lub agresji.

W odpowiedzi  na deklaracje króla marokańskiego egipski islamolog ks. Samir Khalil Samir SJ   stwierdził:

– Ze strony muzułmanów potrzebne są konkretne działania przekuwające deklaracje w czyn. Większość muzułmanów nie chce wojny i terroryzmu. Rozwiązaniem proponowanym  przez wielu muzułmanów jest reinterpretacja Koranu i tradycji mahometańskiej, czyli usytuowanie jej w kontekście historycznym, tak jak to robimy ze Starym Testamentem.

Inwestycje i zmiany

W naszym kościele w Tetuanie trwa remont dachów. Rozebraliśmy pokrycia dwóch wież i za dwa tygodnie chcemy wyłożyć je specjalnym materiałem z Hiszpanii. Nie udało nam się jednak uzbierać wystarczających środków na ten cel.

Wraz z końcem września nadszedł czas zmian personalnych w naszej franciszkańskiej wspólnocie. Brat Antoni, który był sercem naszego domu, został przeniesiony do innego domu zakonnego w Tetuanie. Próbujemy odnaleźć się w nowej rzeczywistości wraz z drugim bratem pochodzącym z Meksyku. Liczymy także na przyjazd nowego franciszkanina.

Na nowy czas codziennej pracy, nowego roku szkolnego, pięknej złotej jesieni z serca życzę Bożego błogosławieństwa, radości, wiary i miłości.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze