Foto: Pasquale Castrilli OMI

Rumunia. Wśród młodzieży i pracowników Dacii [MISYJNE DROGI]

Skupiamy się tu na pracy z młodzieżą, a także od niedawna jesteśmy obecni wśród pracowników fabryki samochodów Dacia. Katolicy to około 5% mieszkańców Rumunii. Większość obywateli została ochrzczona w cerkwi, jednak nie praktykują. To spadek po czasach komunizmu.

W 1998 r. grupa licealistów spotkała pierwszego oblata, który przyjechał do Rumunii, aby wygłosić rekolekcje dla sióstr zakonnych. Przekonywali go, aby oblaci na stałe pojawili się w tym kraju. Tak też się stało. Przyjechali tu moi starsi współbracia z Włoch, którzy jeszcze w tym samymroku, wspólnie z młodymi, utworzyli dom św. Eugeniusza w Pitești. Pitești to 150-tysięczne miasto słynące z produkcji samochodów. Rozpoczęli wspólną podróż w poszukiwaniu Boga poprzez modlitwę, życie wspólnotowe (sprzątanie, gotowanie, pranie), czytanie Pisma Świętego i pracę ewangelizacyjną z młodzieżą na terenie parafii. Dziś jest to spory, jak na warunki rumuńskie, ośrodek duszpasterski. Życie wspólnotowe i modlitwa z młodymi były sporym wyzwaniem, ale też zyskały szybko rozgłos wśród miejscowych. Liczba młodzieży stale wzrastała i priorytetem oblatów było poddanie tych młodych ludzi formacji duchowej. Po kilku latach działalności liczba młodych we wspólnocie zmniejszyła się (niektórzy wstąpili do oblatów, inni założyli rodziny), a oblaci bardziej zaangażowali się w duszpasterstwo parafialne i w prowadzenie rekolekcji na terenie diecezji bukaresztańskiej. Dziś praca duszpasterska z młodzieżą nie polega tylko na prowadzeniu rekolekcji wakacyjnych. W ciągu roku odbywają się spotkania dla dzieci, młodzieży i dorosłych z okolicy, najczęściej bardzo ubogich. Prowadzimy weekendy rekolekcyjne, obozy wakacyjne, także sportowe.

Foto: Pasquale Castrilli OMI

Na miejscu jest infrastruktura pozwalająca na prowadzenie rekolekcji dla 50 osób, z której korzystają także księża diecezjalni oraz siostry zakonne, oraz turniejów sportowych. Od ośmiu lat pojawiają się w Pitești studenci – dorośli, uformowani wolontariusze, którzy poświęcają wakacje czy urlopy i prowadzą półkolonie dla ubogich dzieci. Nie zaniedbaliśmy duszpasterstwa rodzin, dla których kilka razy w roku organizujemy spotkania weekendowe. Ponieważ liczba młodych przychodzących do nas się zmniejszyła, postanowiliśmy sami do nich dotrzeć. Jesteśmy obecni w szkołach. Katechezy szkolnej tu nie ma, ale prowadzimy projekty edukacyjne, profilaktyczne – dotyczące chociażby uzależnień, czy budowania relacji w rozbitych rodzinach. Staramy się ukształtować młodych na płaszczyźnie ludzkiej, potem chrześcijańskiej, a potem prowadzić ich do świętości, przyciągnąć sportem, przedstawieniami – staramy się być kreatywni. Dzięki temu młodzi zaczęli pojawiać się u nas na nowo i w większej liczbie. Cieszymy się z każdego młodego, który u nas się pojawi. Jako oblaci jesteśmy czynnie zaangażowani w duszpasterstwo na terenie diecezji bukaresztańskiej. Prowadzimy rekolekcje, misje parafialne, na które przychodzi wiele osób. Wcześniej odwiedzamy ludzi w domach, także tych nie związanych z parafią i zapraszamy do kościoła. Na początku tego roku biskup powierzył nam niewielką parafię położoną w odległości siedmiu kilometrów od naszego ośrodka. Dojeżdżamy tam. To dzielnica zamieszkała przez wiele młodych rodzin, których członkowie pracują w fabryce samochodów Dacia. Na razie posługujemy tu około piętnastu rodzinom katolickim, które odnaleźliśmy, ale szukamy nowych i ewangelizujemy kolejne. Najtrudniej jest wyrwać tych ludzi z obojętności religijnej. Wspólnota oblacka pracująca w Rumunii składa się obecnie z zaledwie dwóch misjonarzy (o. Damian i o. Lucjan). To jednocześnie najmłodsza wiekowo wspólnota Prowincji Śródziemnomorskiej. Jak widać pracy jest wiele, a rąk do niej mało. Prosimy Boga, aby dał nam nowych misjonarzy.

O. Lucian Marius Bosoi OMI

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze