Bp Balcerek do rodziców: brońcie dzieci przed demoralizacją
– Drodzy rodzice, pamiętajcie: macie obowiązek bronić wasze dzieci przed złem i zgorszeniem – mówił w Lubiniu bp Grzegorz Balcerek. Poznański biskup pomocniczy zachęcał rodziców do angażowania się w szkolne rady rodziców i składania deklaracji sprzeciwiających się tzw. „lekcjom równości”.
W klasztorze benedyktyńskim w Lubiniu odbyła się pielgrzymka rodzin i władz samorządowych Grodziska Wlkp. do grobu o. Bernarda z Wąbrzeźna.
– Ze wzruszeniem staję przed wami. Tak bardzo cieszy nas wszystkich apostolska inicjatywa mieszkańców waszego miasta, byłego burmistrza, odbywania corocznej pielgrzymki do grobu sługi Bożego Bernarda z Wąbrzeźna – podkreślił bp Balcerek.
W homilii poznański biskup pomocniczy zauważył, że kolebką świętości benedyktyna był jego dom rodzinny.
– Rodzice przekazali mu żywą wiarę. Nie był to jednak tylko pobożny sentymentalizm, ale wiara, która troszczy się także o odpowiedni poziom intelektualny – mówił bp Balcerek.
Biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej zauważył, że w przekazie wiary dzieciom decydująca rola przypada rodzicom. – Wiara dziecka wyrasta z tego, co słyszy od swoich rodziców i co widzi w ich życiu – mówił bp Balcerek.
Nawiązując do maryjnej pobożności Bernarda z Wąbrzeźna bp Balcerek przestrzegł przed perfidnym atakiem zła, którego symbolem jest domalowywanie tęczowej aureoli obrazowi Matki Bożej Częstochowskiej i naklejanie takich obrazków na śmietnikach i ubikacjach.
>>> Profanacja wizerunku Matki Bożej to przestępstwo!
– To nie są tylko wynaturzone ekscesy pseudo artystów. Za tym stoi ideologia, której celem jest niszczenie małżeństwa i rodziny przez deprawację dzieci i młodzieży. Proszę was wszystkich tu obecnych, byście mocno temu złu się sprzeciwiali. To ma swoją przyczynę, że właśnie Matka Najświętsza i rodzina są atakowane – mówił bp Balcerek.
Bernard z Wąbrzeźna, mnich opactwa lubińskiego, urodził się w 1575 r. W Kolegium Jezuickim w Poznaniu zdobył rzetelną wiedzę i dojrzałość duchową. Wstąpił do zakonu benedyktynów w Lubiniu, gdzie wyróżniał się głębokim życiem duchowym, a także ofiarną miłością bliźniego i żywym współczuciem dla chorych i ubogich.
W czasie zarazy pustoszącej Wielkopolskę zakonnik dotarł m.in. do Grodziska dotkniętego „morowym powietrzem”, kiedy to całe miasto opustoszało, a na ulicach leżeli zmarli. Zakonnik gorliwie prosił Boga o łaskę dla miasta. Kiedy nad studnią uczynił znak krzyża, ta zaczęła napełniać się wodą. Miała ona tę niezwykłą właściwość, że każdy kto ją pił, odzyskiwał zdrowie. Po śmierci o. Bernarda mieszkańcy Grodziska rozpoczęli pielgrzymowanie do jego grobu w Lubiniu.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |