Zdjęcie poglądowe Fot. pixabay/USA-Reiseblogger

Bp Piotr Turzyński: w polskich parafiach w USA nie odnotowano fali apostazji

W polskich kościołach w USA nie odnotowano w ostatnim czasie fali apostazji – powiedział PAP delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej bp Piotr Turzyński. Wyjaśnił, że większość parafii w USA to parafie personalne, czyli takie, do których trzeba się zapisać. Zaznaczył, że Polonia aktywnie włączyła się w pomoc Ukrainie.

Polonia w Stanach Zjednoczonych liczy ok. 10 mln. Najwięcej z nich mieszka w Chicago, Nowym Jorku, Detroit oraz Seattle w stanie Waszyngton.

„Tym, co od początku wyróżniało kolejne fale polskich emigrantów, to ich zabiegi o miejsce kultu, stąd tam, gdzie mieszkali, wznosili kościoły, w których posługiwali księża z Polski. Obecnie jednym z największych polskich ośrodków duszpasterskich w USA jest licząca 25 lat parafia pw. Miłosierdzia Bożego w Lombard, w pobliżu Chicago” – powiedział bp Turzyński.

Wyjaśnił, że duszpasterstwo polonijne prowadzone jest we wspólnotach podstawowych, takich jak: parafia personalna, misja „cum cura animarum” – jako ośrodek duszpasterski dla Polonii z własnym duszpasterzem, będący częścią parafii terytorialnej w Kościele lokalnym czy wspólnota polskojęzyczna w ramach parafii Kościoła lokalnego.

Marsz dla życia w USA fot. EPA/ERIK S. LESSER
fot. EPA/ERIK S. LESSER

Zaznaczył, że kapłani z Polski bardzo rzadko pracują wyłącznie wśród Polonii. „Często swoją posługą duszpasterską obejmują także inne grupy etniczne, w tym m.in. Filipińczyków, Meksykan czy Amerykanów – budując w ten sposób wspólnotę Kościoła powszechnego. Odbywa się to w oparciu o umowę, która zakłada, że np. 80 proc. czasu poświęcają Polonii, a resztę wiernym innych narodowości” – powiedział biskup.

>>> Prymas Polski: groźniejsza niż bunt i zniechęcenie Kościołem jest obojętność [ROZMOWA]

Wyjaśnił, że powodem tego, jest spadająca liczba Polonii w USA oraz zmniejszająca się z roku na rok liczba amerykańskich kapłanów katolickich. „Z powodu braków kadrowych, biskupi amerykańscy coraz częściej proszą o pomoc kapłanów z Polski” – dodał bp Turzyński.

Powiedział, że „większość polskich parafii w USA to parafie personalne, czyli takie, do których trzeba się zapisać, a więc indywidualnie zadeklarować swoją przynależność”. „Wiąże się to z zaangażowaniem w życie parafialne poprzez uczestnictwo w różnych wydarzeniach oraz wsparcie finansowe parafii” – wyjaśnił hierarcha.

Zastrzegł, że w ostatnim czasie w polskich kościołach w USA nie odnotowano fali apostazji. „Jeśli ktoś nie identyfikuje się z Kościołem katolickim, to nie zapisuje się do parafii i nie uczestniczy w mszy św.” – powiedział bp Turzyński.

Zwrócił uwagę, że często polskie parafie liczą po kilkanaście tysięcy wiernych i posiadają wiele grup formacyjnych. „W parafii Miłosierdzia Bożego w Lombard jest np. ponad 100 ministrantów. To pokazuje, że młode pokolenia objęte jest troską duszpasterską” – ocenił duchowny.

Zastrzegł, że praca duszpasterska wśród Polonii nie ogranicza się tylko do głoszenia Słowa Bożego i sprawowania sakramentów.

„Przy kościołach prowadzone są poradnie psychologiczne oraz ośrodki kulturalne i edukacyjne prowadzące sobotnie szkoły, w których dzieci i młodzież uczy się języka polskiego i historii Polski, a czasami także geografii oraz religii. W związku z tym, infrastruktura parafii dostosowana jest do przyjęcia większej ilości wiernych” – zwrócił uwagę biskup.

Wspomniał, że po niedzielnych msza św. ludzie często spotkają się przy kawie, herbacie, żeby spokojnie porozmawiać i ustalić wspólne inicjatywy. Bywają parafie, w których co tydzień inna grupa przygotowuje dla wszystkich obiad” – dodał bp Turzyński.

Powiedział, że wierni z polskich parafii organizują również wspólne wyjazdy. Jako przykład wskazał wypoczynek na nartach 200 osób z polskiej parafii pw. św. Trójcy w Chicago.

>>> Zasady apostazji a nieodwołalność chrztu [ANALIZA]

Zdjęcie poglądowe fot. Pixabay

Delegat KEP ds. duszpasterstwa emigracji podkreślił, że po 24 lutego 2022 r. Polonia w USA bardzo aktywnie włączyła się w pomoc Ukrainie. „W każdej parafii odbywały się zbiórki. Wsparcie przekazywano często za pośrednictwem kontaktów zakonnych do konkretnych placówek na Ukrainie, gdzie pracują zakonnicy lub zaprzyjaźnione wspólnoty” – wyjaśnił bp Turzyński.

Zaznaczył, że jednym z największych wyzwań duszpasterskich w USA jest obecnie, podobnie jak w Polsce, „troska o małżeństwa i rodziny oraz młodzież”.

„Z roku na rok obserwujemy wzrost liczby rozwodów, co pokazuje konieczność właściwego przygotowania młodych do zawarcia sakramentu małżeństwa oraz potrzebę towarzyszenia ludziom w czasie kryzysu” – powiedział delegat KEP ds. duszpasterstwa emigracji polskiej.

Przyznał, że zdarzają się wśród Polonii powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego. „W przypadku księży chrystusowców oraz Zgromadzenia Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej formacja odbywa się w Polsce, po złożeniu ślubów wieczystych wracają do USA” – powiedział. Na co dzień siostry pracują w szkołach, przedszkolach, domach opieki, prowadzą Dom Samotnej Matki i poradnię Rachel.

Wspomniał, że część księży diecezjalnych z Polski, którzy pracują w parafiach amerykańskich – po kilku, kilkunastu lata prosi o możliwość inkardynowania, czyli włączenia ich do diecezji amerykańskich. Wyjaśnił, że odbywa się na zasadzie umowy między diecezją w Polsce a diecezją w Stanach Zjednoczonych.

W USA nie ma koordynatora ogólnokrajowego, każdy biskup diecezjalny, jeśli uzna za stosowne, może mianować koordynatora dla polskiej grupy etnicznej.

Ogólne normy prowadzenia duszpasterstwa polskojęzycznego zostały zawarte w dokumencie „Wytyczne Konferencji Episkopatu Polski dotyczące Duszpasterstwa Emigracji Polskiej”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze