Zdjęcie poglądowe/bp Robert Chrząszcz, fot. PAP, Łukasz Gągulski

Bp Robert Chrząszcz: Bóg nie wymaga od nas wielkich dzieł, ale codzienności ozdobionej miłością

– Droga miłości jest drogą prowadzącą do wyznaczonego celu, jakim jest niebo – mówił bp Robert Chrząszcz w czasie liturgii stacyjnej w kościele Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie.

Biskup zauważył, że w życiu to Pan Bóg często wzywa nas do powrotu, a Wielki Post jest szczególną okazją do nawrócenia zarówno dla człowieka indywidualnie, jaki i dla całej wspólnoty Kościoła. Zaznaczył, że nawrócenie jest łaską, o którą należy prosić.

>>> Bp Robert Chrząszcz: w jałmużnie nie chodzi tylko o to, by dawać pieniądze, ale aby być

Rozpoznać sytuację człowieka

W procesie nawrócenie ważne jest rozpoznanie sytuacji w jakiej znajduje się człowiek. – Kiedy człowiek zagubi się w lesie, to najpierw musi się zatrzymać, aby dalej nie brnąć w ciemne zakamarki. Po drugie musi się zastanowić, gdzie się znajduje. (…) Po trzecie musi zawrócić, poszukać śladów, które zostawił, a które zaprowadzą go do właściwego szlaku – biskup snuł analogię do życia duchowego i podkreślał, że często o tym, że się zagubiliśmy mówi nam Słowo Boże, ale także potrafi nam o tym przypomnieć uwaga bliskiego człowieka, który nie rozumie naszego postępowania.

Fot. unsplash.com

>>> WielkopostneMyśli#2: szukamy dobra i działamy razem

Boże wymagania

 – Powrót do Boga to powrót do Jego przykazań – przekonywał hierarcha, odwołując się do fragmentu Ewangelii, w którym Jezus wskazuje, że pierwszym przykazaniem jest to wzywające do miłości Boga i bliźniego. – Droga miłości jest drogą prowadzącą do wyznaczonego celu, jakim jest niebo, królestwo niebieskie – dodawał.

>>> Minimalizm Wielkiego Postu, czyli o potrzebie prostoty w czasie pokuty

– Pan Bóg nie wymaga od nas wielkich dzieł miłości, ale codzienności ozdobionej miłością. „Drogi Pańskie są proste, kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy”. Te potknięcia zawsze zdarzają się tam, gdzie brakuje miłości we wspólnocie Kościoła, w parafii, w rodzinie, w małżeństwie, w przyjaźni – mówił biskup zwracając uwagę, że przykazanie miłości w tych wszystkich przestrzeniach można realizować bardzo prostymi gestami, empatią czy próbą zrozumienia drugiego człowieka.

– Prośmy Pana Boga, abyśmy byli blisko Niego i byśmy trwali na właściwej drodze, a jeśli z niej zejdziemy, by dał nam łaskę opamiętania i powrotu do Jego miłości – zakończył krakowski biskup pomocniczy.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze