fot. EPA/SERGEY KOZLOV

Bp Sobiło: Zaporoże przygotowuje się na atak, nie tracimy ducha

Nie tracimy ducha choć sytuacja jest trudna. Zaporoże, tak jak Kijów i Charków będzie walczyć, miasto przygotowuje się na atak. W rozmowie z Radiem Watykańskim mówi o tym bp Jan Sobiło, wskazując na bardzo wysokie morale Ukraińców.

„Co chwilę wyją syreny alarmowe, ludzie całymi godzinami siedzą w schronach, jednak wierzą, że uda się pokonać wroga” – mówi biskup pomocniczy rzymskokatolickiej diecezji charkowsko-zaporoskiej, która obejmuje tereny separatystycznych republik donieckiej i Ługańskiej, gdzie wojna trwa już od ośmiu lat. Wyznaje, że pierwsza wojenna niedziela była trudna. Z powodu alarmów na Msze nikt praktycznie nie mógł przyjść. Liturgię udało się jednak transmitować przez internet.

Przygotowania do walki

„Miasto przygotowuje do obrony, wczoraj rozdawali karabiny maszynowe wszystkim mężczyznom, którzy się na tym znają. Miasto będzie się broniło, tak jak Kijów się broni, jak Charków. Duchowo jesteśmy mocni, dlatego że wspiera nas wielka modlitwa, i tu na miejscu wiernych, i całego świata. Odczuwamy, że jest wielka duchowa solidarność z nami. Wspiera nas Ojciec Święty modlitwą i swoim sercem, bardzo przeżywa nasze cierpienia. Zaporoże spędziło tę noc w schronach przeciwlotniczych z obawy przed obstrzałem, ludzie mieli ze sobą butelkę wody i kawałek chleba. Władze miejskie wydały rozkaz, by nie wychodzić na ulice, ponieważ chcieli wyłapać tych, którzy prowadzą dywersję i przygotowują teren pod wejście Rosjan. Modlimy się, ludzie wspierają żołnierzy. Jak dłużej potrwa taka sytuacja, to może zabraknąć żywności i lekarstw, ale na dziś jest dobrze. To znaczy jest dobry duch w narodzie i plan Rosji nie wypełnia się, tak jakby oni tego chcieli, dlatego że jest wielka mobilizacja i ogromna solidarność wśród ludzi i naród chce walczyć do ostatniego. My, duchowni trwamy na miejscu. Biskup w Charkowie trwa, tak samo my w Zaporożu trwamy. Nie boimy się, jesteśmy z ludźmi do końca. Wiemy, że to wszystko ma sens, że ten trudny czas dla Ukrainy i dla Europy też ma sens. Bóg z tego wyprowadzi wielkie dobro dla całego świata“ – powiedział papieskiej rozgłośni bp Sobiło.

>>> Abp Wilson: każdy z nas jest wezwany do udziału w walce duchowej

EPA/ZURAB KURTSIKIDZE

Chodzi o bezpieczeństwo Europy

Ze wschodniej Ukrainy emigrują kolejne rodziny, głównie kobiety z dziećmi. „Chciałbym podziękować Polakom, że tak ogromną solidarność i pomoc” – podkreśli ł biskup z Zaporoża.

„Ogromne podziękowanie za to, że Polacy otworzyli przed nami granice, swoje domy i kieszenie. Wspierają nas czym kto może, zbierają datki dla Ukrainy na leki i żywność. Dziękujemy władzom Polski za mądrą politykę, która przekonała inne kraje, że nie chodzi jedynie o Ukrainę, ale o bezpieczeństwo Europy i całego świata. Nasz prezydent powiedział dziś, że Polska jest aktualnie największym przyjacielem Ukrainy. Polska cały czas była dla Ukrainy adwokatem, a teraz jest wielkim opiekunem i bratem, który przyjmuje do swego domu Ukraińców, tak jak rodzonych braci i siostry. Wielkie podziękowanie za modlitwę Polaków, za wsparcie, za solidarność. Polska ciągnie za sobą inicjatywę obrony Ukrainy. Jest to też obrona całego świata. Polska została hetmanką wszystkich, którzy walczą i starają się o pokój“ – powiedział bp Sobiło.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze