Co powinno się zmienić, byśmy byli Kościołem przyjmującym? To pytanie powraca na synodzie
Jak zwiększyć i rozbudzić braterstwo we wszystkich wspólnotach chrześcijańskich? Co powinno zostać zmienione, byśmy byli Kościołem przyjmującym? – to dwa z wielu pytań, jakie powracają podczas sesji synodalnych. O tematach, nad którymi pracują delegaci, mówił wczoraj popołudniu prefekt Dykasterii ds. Komunikacji, Paolo Ruffini na specjalnej konferencji prasowej.
Delegaci pracują w mniejszych grupach, po czym rozmowy tam prowadzone są relacjonowane całemu zgromadzeniu w krótkich 3-minutowych wystąpieniach. Jak zaznaczył Ruffini, w kliku kręgach poruszono kwestię roli kapłaństwa wynikającego z sakramentu święceń względem kapłaństwa powszechnego, w którym mamy udział na mocy chrztu. Ponadto pojawił się też temat roli kobiet i promowania ich aktywnego udziału w procesach decyzyjnych. Z innej strony zastanawiano się też nad wyzwaniem komunikacji z młodym pokoleniem, wśród którego tak dużą role odgrywa przestrzeń wirtualna – mówił prefekt Dykasterii ds. Komunikacji.
>>> Rozwiewając obawy. Wieści z „synodalnego” Kościoła w Meksyku [KOMENTARZ]
W wielu przemówieniach wybrzmiało, że Kościół jest rodziną, a także podkreślano rolę rodzin w Kościele. Mówiąc, że jest rodziną, miano na myśli, iż zawsze jest w nim miejsce dla każdego. Podkreślano wagę dzielenia się, komunikacji między wspólnotami, parafami, poszczególnymi grupami. Szczególna uwaga należy się młodym i biednym.
Wśród punktów krytycznych, mówiono m.in. o niebezpieczeństwie zagarniania władzy w miejsce sprawowania jej jako służby i o konieczności odejścia od pewnych nawyków. Mówiono, że synodalność jest częścią DNA Kościoła. Nacisk kładziony jest na modlitwę, słuchanie innych, słuchanie Ducha, centralne miejsce Słowa Bożego i Eucharystii.
Mówiono też o tych, którzy nie mogli uczestniczyć w Synodzie. Po pierwsze to prześladowani albo dotknięci wielkimi kryzysami, jakie widzimy w naszym świecie, dlatego też podkreślono odczucie łączności z nimi. Są też tacy, którzy nie uczestniczą z powodu obojętności, apatii, jako reakcja na klerykalizm.
Pojawiły się tematy formacji w seminariach, formacji całego Ludu Bożego. W wielu wystąpieniach powracały słowa Benedykta XVI tak często cytowane przez Papieża Franciszka o tym, że Kościół się rozszerza nie przez prozelityzm, lecz przez przyciąganie.
Po tym jak niektórzy członkowie synodu udzielili wywiadów dla mediów pomimo zaproszenia papieskiego do postu od wypowiedzi publicznych, dziennikarze z zainteresowaniem pytali, czy takie osoby zostaną ukarane. Prefekt odpowiedział żartując: „przez kogo, przeze mnie?”, po czym wyjaśnił, że zgromadzenie synodalne jest spotkaniem braci i sióstr, które dało sobie pewien czas zawieszenia. Każdy członek synodu jednak osobiście musi rozeznać, w jaki sposób komunikować to, o czym mówi się w ramach zgromadzenia.
Galeria (6 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |