Fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Czy po przyjęciu Komunii świętej należy zrobić znak krzyża?

Czasem można zauważyć różne ciekawe gesty, które wykonują zgromadzeni podczas Eucharystii. Niektóre nie są czymś oryginalnym, jednak wykonywane są w nieodpowiednich momentach liturgii, np. uklęknięcie, bicie się w pierś czy znak krzyża.

Zdarza się, że wierni przyjęciu Komunii wykonują dodatkowe gesty – niektórzy chwilę po tym akcie jeszcze klękają, inni odwracają się w kierunku ołtarza, żegnając się. Czy jest to poprawne? Czy po przyjęciu Komunii świętej należy jeszcze robić znak krzyża?

Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego (z trzeciego wydania Mszału Rzymskiego) opisuje, jak powinien wyglądać przebieg przyjmowania Komunii świętej:

Jeżeli udziela się Komunii świętej tylko pod postacią chleba, kapłan każdemu z przyjmujących ukazuje nieco uniesioną Hostię, mówiąc: Ciało Chrystusa. Przystępujący do Komunii świętej odpowiada: Amen i przyjmuje Najświętszy Sakrament do ust lub, jeśli jest to dozwolone, na dłoń, według swego uznania. Przystępujący do Komunii spożywa całą świętą Hostię tuż po jej przyjęciu.

Fot. Anna Gorzelana/misyjne.pl

Czy dodawać „swój” gest?

W dokumentach nie ma nic wspomniane o akcie, który należy wykonać, np. spożywając Hostię, czy wracając do ławki. Warto też mieć na uwadze, że dokumenty Kościoła wielokrotnie podkreślają, by w liturgii nie wykonywać dodatkowych czynności, o czym przypomina soborowa Konstytucja o liturgii świętej Sacrosanctum concilium:

„Dlatego nikomu innemu, chociażby był kapłanem, nie wolno na własną rękę niczego w liturgii dodawać, ujmować ani zmieniać”. (Sobór Watykański II, nr 22 §3)

A kiedy jeszcze warto się przeżegnać? To pytania, które powracają w codziennym życiu wierzących.

fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Katechizm Kościoła katolickiego w punkcie 2157 podkreśla, że chrześcijanin powinien rozpoczynać modlitwę i swoje działania znakiem krzyża:

„Chrześcijanin rozpoczyna swój dzień, swoje modlitwy i działania znakiem krzyża: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen. Ochrzczony poświęca cały swój dzień chwale Bożej i prosi Zbawiciela o łaskę, która pozwala mu działać w Duchu Świętym jako dziecko Ojca. Znak krzyża umacnia nas w chwilach pokus i trudności”.

To proste, a jednocześnie jakże głębokie wyznanie wiary towarzyszy wiernym od początków chrześcijaństwa.

>>> Gesty pochylenia głowy i ciała. Co oznaczają w liturgii?

fot. Freepik

Skąd wziął się znak krzyża?

Historia przeżegnania się sięga pierwszych wieków Kościoła. Początkowo był to bardzo dyskretny gest – wykonywany kciukiem na czole, oczach, ustach czy sercu. Był swoistym „miniaturowym wyznaniem wiary” w Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał. Około XIV wieku ukształtowała się forma znana nam dzisiaj: dotykamy czoła, piersi i ramion, wypowiadając słowa: „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen”.

Gest ten stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli chrześcijaństwa – przypomina o Trójcy Świętej, a także o zbawczej mocy krzyża Jezusa.

>>> „W górę serca” – co to znaczy?

znak krzyża Fot. thecatholiccatalogue.com

Kiedy czynimy znak krzyża w liturgii?

W czasie Mszy świętej i nabożeństw znak krzyża pojawia się wielokrotnie i nie jest przypadkowy. Czynimy go m.in.:

  • przy wejściu do kościoła – zanurzając dłoń w wodzie święconej, przypominamy sobie o chrzcie.
  • na początku Eucharystii – wspólne przeżegnanie otwiera celebrację.
  • podczas aktu pokutnego z pokropieniem wodą.
  • przed Ewangelią – rysując małe krzyżyki na czole, ustach i sercu, prosimy o zrozumienie i przyjęcie Słowa Bożego.
  • na zakończenie Mszy świętej – gdy kapłan udziela błogosławieństwa.
  • podczas błogosławieństw – np. Najświętszym Sakramentem czy Ewangeliarzem przez biskupa.
fot. cathopic

A kiedy znaku krzyża nie robimy?

Istnieją też momenty, w których Kościół nie przewiduje przeżegnania się, np.:

  • po słowach „Oto wielka tajemnica wiary”,
  • w chwili przyjmowania Komunii świętej,
  • podczas modlitwy „Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu”,
  • gdy wierni wstają po konsekracji na słowa „Oto Baranek Boży…”.
fot. PAP/Tomasz Gzell

Znak krzyża w codzienności

Poza liturgią znak krzyża towarzyszy chrześcijaninowi w wielu sytuacjach dnia codziennego:

  • tuż po obudzeniu się i przed udaniem się na spoczynek,
  • przed rozpoczęciem i po zakończeniu posiłku,
  • w chwili wyruszania w podróż lub stając wobec ważnego wydarzenia,
  • w momentach niepokoju, zagrożenia czy pokusy,
  • przydrożnych kapliczkach, krzyżach czy grobach bliskich,
  • po szczęśliwym powrocie do domu,
  • w czasie choroby lub przed wizytą u lekarza,
  • gdy mijamy kościół,
  • przed wejściem do nowego miejsca czy domu,
  • gdy dowiadujemy się o radosnej lub smutnej wiadomości,
  • przed egzaminami, rozmowami czy innymi trudnymi wyzwaniami.
fot. unsplash

Znak krzyża towarzyszy nam od chrztu aż po ostatnie chwile życia. Umacnia w wierze, chroni w pokusach, pomaga trwać w jedności z Bogiem. Jest codziennym przypomnieniem i świadectwem, że żyjemy w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze