Dominikanie odprawili mszę św. za lud Boży
Na wstępie mszy św., którą zorganizowano w nawiązaniu do wydarzeń ostatnich tygodni, kiedy to temat Kościoła pojawia się tak na ulicy, jak i w przestrzeni internetu, głos zabrał o. Łukasz Miśko OP, prezes Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny, pomysłodawcy modlitwy za lud Boży. – Ufam, że Bóg wie, jak chce nas zmieniać, kiedy do Niego przychodzimy. Byśmy byli Kościołem według Jego serca w tym mieście, w tym kraju i w tym świecie. Chcemy, by to Pan nas odnowił i posłał, byśmy wiedzieli, jak Mu służyć na co dzień – powiedział. W homilii o. Łukasz Wiśniewski OP, teolog dogmatyczny i wykładowca w dominikańskim Kolegium Filozoficzno-Teologicznym, przypomniał, że św. Cyprian mówił, że jeden chrześcijanin to żaden chrześcijanin.
Wyrażał on tymi słowami, że nie można żyć z Chrystusem samodzielnie, poza wspólnotą. Indywidualne chrześcijaństwo stałoby się aberracją chrześcijaństwa. Nie wynika to tylko, z faktu, że człowiek jest istotą społeczną, lecz również z woli Boga, który chce nas zbawić we wspólnocie. Przecież i apostołowie, jak i pierwsi chrześcijanie byli zawsze razem i dla nich bycie chrześcijaninem i bycie członkiem Kościoła było tożsame. (o. Łukasz Wiśniewski OP)
>>> Ks. dr Sadłoń: stosunek do Kościoła rzutuje na religijność [KOMENTARZ]
Zakonnik dodał także, że Kościół, choć złożony z ludzi, nie jest tworzony tylko przez ludzi. Użył przy tym analogii do patrzenia na Chrystusa przez Jemu współczesnych – jak tylko na cieślę, jak na człowieka, który dokonywał także cudów czy wreszcie jak na Mesjasza. – Mimo różnic kulturowych, prześladowań, gorszących grzechów, wspólnota Kościoła istnieje już 2000 lat. W niektórych miejscach, takich jak Częstochowa albo Lourdes, doświadczać można rzeczywistych cudów. Wydaje się więc, że wspólnota ta zawiera w sobie coś wyjątkowego, coś, co przerasta czysto ludzkie zdolności. To spojrzenie nie zakłada jeszcze w sobie wiary, ale pewną otwartość rozumu na misterium i na stawianie pytań, na które nie można udzielić banalnych odpowiedzi – zaznaczył. Z kolei przekroczenie progu wiary, to wg dominikanina powiedzenie: „Ta wspólnota, której ziemskie niedoskonałości aż nadto kolą w oczy, ta wspólnota jest prawdziwie ludem Bożym, Ciałem Chrystusa, Świątynią Ducha Świętego”.
Jest to wyznanie wiary w misterium Kościoła. Kościół jest ludem Bożym, czyli powstałym i prowadzonym wedle planu Ojca. Jest Ciałem Chrystusa, wspólnotą założoną przez Chrystusa, która jest jakby widzialnym przedłużeniem na ziemi Jego ciała i człowieczeństwa. Jest Świątynią Ducha Świętego, gdyż tak jak Chrystus, tak i Kościół jest wypełniony Bożym Duchem. Kościół jest zarazem Boski i ludzki czy ziemski i niebiański. (o. Wiśniewski OP)
>>> Bp Galbas: zakłamane życie oszpeca Oblicze Chrystusa, wystawia Kościół na pośmiewisko
– To wszystko, co dostępne naszym zmysłom, to, co ludzkie, ziemskie i widzialne – ma być znakiem, który nam ukaże, który nas odeśle, który nas skieruje ku temu, co Boskie, i niewidzialne. Aby znak ten był jak najbardziej czytelny, potrzeba by był on nieustannie oczyszczany – stwierdził, zaznaczając, że nie oznacza to tylko reformy struktur kościelnych, co „może też jest bardzo potrzebne i konieczne”. – Fundamentem odnowy Kościoła musi być zawsze odnowa ducha, czyli rozpalanie serca żarem Ewangelii. Inaczej wszelka reforma zewnętrzna będzie skazana na porażkę. A odnowa w Kościele zawsze przychodziła przede wszystkim przez świętych, przez tych, którzy autentycznie żyli Ewangelią – uwypuklił. – Błagajmy zatem dziś dobrego Boga: Panie, daj nam świętych dla odnowy Twojego Kościoła – zakończył o. Wiśniewski.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |