Fot. PAP/Radek Pietruszka

Ekspert: wolontariat powinien stać się częścią procesu edukacji

Wolontariat powinien stać się częścią procesu edukacji, bo dzięki uczeniu się przez działanie uzyskuje się często lepszy efekt niż dzięki czytaniu nudnych lektur – powiedział we wtorek na konferencji w Warszawie prezes Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej prof. Mirosław Grewiński.

Na Uczelni Korczaka w Warszawie Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej zorganizowało konferencję na temat postawy Polaków wobec wolontariatu i wolontariuszy.

Prezes Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej i rektor Uczelni Korczaka zwrócił uwagę, że na wolontariat można patrzeć przez pryzmat różnych funkcji. Zaznaczył, że ta forma aktywności jest np. dobrym przejściem z edukacji na rynek pracy.

„Dzisiaj edukacją poprzez działanie uzyskuje się często lepszy efekt niż edukacją poprzez czytanie nudnych lektur. Można powiedzieć, że wolontariat powinien stać się częścią procesu edukacji” – powiedział rektor Uczelni Korczaka.

Zaznaczył, że politycy społeczni patrzą na wolontariat przede wszystkim przez pryzmat funkcji pomocowych. Grewiński zwrócił uwagę, że w Polsce brakuje kilkudziesięciu tysięcy opiekunów osób niesamodzielnych.

„Brakuje w profesjach społecznych całej masy asystentów osób niepełnosprawnych. Brakuje też uregulowań prawnych” – ocenił prezes Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej.

>>> Wolontariuszka Domów Serca: idę własną drogą [+GALERIA]

Praca zespołowa

Kolejną funkcją wolontariatu, na którą wskazał ekspert, jest kształtowanie umiejętności pracy zespołowej.

„Dzisiaj większość pracodawców komunikuje, że największym problemem w ich organizacjach jest brak pracy zespołowej. A właśnie wolontariat w organizacjach społecznych uczy pracy zespołowej” – powiedział Grewiński.

Zdaniem eksperta wyzwaniem jest m.in. wykorzystanie seniorów do angażowania się w wolontariat.

„W Polsce jest cała masa seniorów, w tym moi rodzice, którzy funkcjonują od serialu do serialu, a mogliby funkcjonować od aktywności społecznej do aktywności wolontariackiej” – powiedział.

Zwrócił uwagę, że w innych krajach np. w Australii, popularne są inicjatywy wolontariatu seniorów. „N przykład Sydney w zoo oprowadzają tylko seniorzy-wolontariusze. Podobnie jest w wielu muzeach amerykańskich, gdzie seniorzy w ramach wolontariatu opowiadają z pasją o obrazach. Oni nie muszą znać całego muzeum, oni znają się na jednym obrazie, ale przychodzą na 2-3 godziny, by o tym poopowiadać” – wskazał Grewiński.

fot. PAP/Darek Delmanowicz

Podkreślił, że wolontariat powinien stać się priorytetem zaangażowania obywateli w sprawy społeczne. Wyjaśnił, że wymagają tego wyzwania zarówno demograficzne jak i migracyjne.

„Niesamodzielnych ludzi będzie w Polsce przybywać, bo wzrasta wiek życia i starzejemy się, po prostu” – powiedział rektor Uczelni Korczaka.

Zaznaczył, że według symulacji europejskiego obserwatorium procesów migracyjnych, do Polski najbliższych 30-50 latach trafi 30 mln ludzi z innych państw i zatrzyma się w niej na minimum rok. „Oznacza to, że będziemy mieli społeczeństwo wielokulturowe. Trzeba będzie przygotować do tego także wolontariuszy, jak pomagać tym osobom” – ocenił Grewiński.

Prorektor Uczelni Korczaka i członkini zarządu Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej Joanna Lizut zwróciła uwagę na zaangażowanie Polaków w pojedyncze wydarzenia, jak WOŚP, wsparcie Ukraińców po 24 lutego 2022 r. czy wzajemna pomoc w czasie epidemii COVID-19. Lizut zaznaczyła, że trudniej długo utrzymać taką działalność.

Brak zaufania

Dodała, że problemem jest brak zaufania społecznego do organizacji pomocowych.

Jak przyznała rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej Helena Krajewska, wielu ludzi błędnie sądzi, że wolontariat jest podstawą działalności PAH.

„Podstawą naszej działalności są pracownicy humanitarni, zatrudnieni, otrzymujący pensje, eksperci w swoich dziedzinach, bo tak powinna wyglądać profesjonalna pomoc humanitarna. Z drugiej strony mamy też wolontariuszy” – powiedziała Krajewska.

>>> Dominikanki z Broniszewic: szukamy ludzi dobrego serca, którzy chcą pomóc i się tego nie boją

Według rzeczniczki PAH rozwiązaniem, które może podtrzymać zaangażowanie społeczne na dłuższy czas jest wolontariat profesjonalny.

„Powinniśmy patrzeć na wolontariat jak na szansę wykorzystania naszego doświadczenia zawodowego, wykształcenia czy predyspozycji, a przy tym wolnego czasu, jeśli go mamy, aby pomóc innym. (…) Jeżeli jesteście psychologami, ofiarujcie kilka godzin tygodniowo porad psychologicznych” – wskazała Krajewska.

Dodała, że potrzebni są także prawnicy, tłumacze i graficy komputerowi. Według niej praca ta nie kończy się wraz z kryzysem, ona dopiero wtedy się zaczyna i powinna trwać dłużej. „Wystarczy kilka godzin tygodniowo albo nawet miesięcznie” – podkreśliła rzeczniczka PAH.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze