Filipiny: rośnie bilans ofiar tajfunu [GALERIA]
Co najmniej 40 osób, głównie górników, zaginęło po osunięciu się ziemi w prowincji Benguet na filipińskiej wyspie Luzon – poinformowała lokalna policja. Do zdarzenia doszło na skutek tajfunu, który przeszedł nad Filipinami w nocy z piątku na sobotę. Na schron, w którym byli górnicy (około 200 kilometrów na północ od stołecznej Manili) miała osunąć się część góry.
W sumie, w całym kraju, przez tropikalny cyklon Mangkhut śmierć na Filipinach poniosło prawdopodobnie już ponad 100 osób. Burmistrz miasta Itogon Victorio Palangdan ocenił, że nie ma większych szans, iż zaginieni górnicy żyją. Zgodnie z informacjami filipińskiego koordynatora ds. klęsk żywiołowych najwięcej osób zginęło w regionie autonomicznym Cordillera. Większość z nich została pochłonięta przez osuwiska spowodowane ulewami. Niektórzy stracili życie w swych domach zniszczonych przez gwałtowne wichury. Na Luzonie żywioł zrywał dachy, zdewastowane zostały uprawy rolne, terminal lotniczy w mieście Tuguegarao został zniszczone. Ulewne deszcze powodują powodzie.
Ogromna prędkość wiatru, ogromna siła
Prędkość wiatru nad Luzonem w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu osiągała w porywach 255 km na godz. Mangkhut został zakwalifikowany przez amerykańskie centrum ostrzegania przed tajfunami z siedzibą na Hawajach jako „intensywny huragan” kategorii 5 w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Uznano go za najsilniejszy w tym roku cyklon tropikalny. Po spustoszeniu północnych Filipin Mangkhut dotarł w niedzielę rano czasu polskiego do chińskiego wybrzeża. Żywioł osłabł, ale wciąż stanowi zagrożenie dla miast w delcie Rzeki Perłowej, w tym Hongkongu i Makau. Mangkhut to jeden z najsilniejszych tajfunów, które w ostatnich latach nawiedziły Filipiny. W listopadzie 2013 roku tajfun Haiyan spowodował śmierć ponad 6 tysięcy ludzi, a ponad 4 mln pozbawił dachu nad głową. (fot. Francis R. Malasig, Mark R. Cristino, Rolex Dela Pena, PAP/EPA)
Galeria (24 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |