Granice dobrego smaku kampanii Lidla
Sieć handlowa „Lidl” wycofuje się z kampanii reklamowej pt. „słodki jeżu”, po szerokiej krytyce w Internecie. Agencja Reklamowa Brandweb opublikowała na Twitterze satyryczny komentarz do ostatniej promocji marki „Lidl”, który przez Internautów został źle zrozumiany. Chciała pokazać absurdalność reklamy, która bazuje na emocjach religijnych.
Współczesna kultura stosuje ironię i kpinę, ale nie oznacza to, że można je stosować bez granic. Sieć sklepów Lidl przeprosiła ze tę kampanię, ale wokół sprawy zrobiło się duże zamieszanie. Wielu chrześcijan poczuło się urażonych pomysłem sieci sklepów. Zadeklarowała, że nie będzie robiła zakupów w tej sieci sklepów.
W odpowiedzi na kampanię „Lidla” Agencja Reklamowa Brandweb opublikowała na Twitterze i Facebooku satyryczny komentarz do ostatniej promocji marki „Lidl”, który przez Internautów został źle zrozumiany. Chciała pokazać absurdalność reklamy, która bazuje na emocjach religijnych i która może przekroczyć granice dobrego smaku i szacunku.
– Nie jesteśmy powiązani z marką LIDL. Nie jest to nasz klient oraz nie realizujemy dla niego żadnych działań marketingowych. Post zamieszczony na naszym fanpage’u nie miał na celu obrazy żadnej grupy społecznej. Jest to tylko satyryczny komentarz do ostatniej promocji marki LIDL, która wrzuciła na swój profil Facebook promocję cukru z hasłem „Słodki jeżu” – podkreśla zespół Brandweb.
Oczywiście nie oznacza to, że nie można żartować z zachowań ludzi Kościoła. Ale są granice, których przekraczać nie wolno, jeśli chce się pozostać w granicach dobrego smaku i kultury.
Istnieją ważne obszary życia społecznego, których banalizowanie i używanie do taniego efekciarstwa jest co najmniej (marketingowym) strzałem w kolano. Chcę mieć nadzieję, że w pogoni za zyskiem sieć Lidl nie zapędzi się do momentu, w którym wszystkie środki są dozwolone. Zgadzam się, że trzeba się wybijać, by przyciągnąć klienta. Ale czy koniecznie w ten sposób?
Aktualizacja: po sprostowaniu Agencji Reklamowej Brandweb
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |