fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi / misyjne.pl

Harcerska pielgrzymka dziękczynna. „Błogosławieni ci, którzy zabiegają o pokój”

Zarówno przykładem swojego życia, jak i faktem że jest patronem harcerstwa polskiego (w kraju i zagranicą) bł. Stefan Wincenty Frelichowski zasługuje na to, żeby znaleźć się w panteonie wyjątkowych i zasłużonych dla ojczyzny osób – mówi w rozmowie z misyjne.pl bp Wiesław Lechowicz, biskup polowy Wojska Polskiego. Z biskupem rozmawiałem tuż przed rozpoczęciem pielgrzymki dziękczynnej z relikwiami bł. Frelichowskiego, która przeszła dziś ulicami Warszawy. Była jednym z ważniejszych punktów tegorocznego Święta Dziękczynienia.

Pielgrzymi zebrali się już po 7 rano na placu Piłsudskiego, przy Krzyżu Papieskim. Przed godziną 8, po modlitwie i odśpiewaniu hymnu harcerskiego, wyruszyli w drogę. Celem była Świątynia Opatrzności Bożej na warszawskim Wilanowie. Trasa pielgrzymki przebiegła przez Krakowskie Przedmieście, Aleje Ujazdowskie i ulicę Jana III Sobieskiego. Wszyscy – w samo południe – wzięli udział w uroczystej mszy świętej w Świątyni Opatrzności Bożej, która była punktem kulminacyjnym tegorocznego Święta Dziękczynienia. To już jego szesnasta edycja. W tym roku ten dzień miał bardzo widoczny harcerski akcent.

>>> „Dziękujemy za czyniących pokój” – program Święta Dziękczynienia

bp Wiesław Lechowicz i bp Michał Janocha, fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi / misyjne.pl

Patron harcerzy

Na czele pochodu szli harcerze trzymający obraz bł. Frelichowskiego i jego relikwię. W czasie uroczystości w Świątyni Opatrzności Bożej relikwie zostały umieszczone w Panteonie Wielkich Polaków. Błogosławiony Frelichowski to dla harcerzy postać szczególna, to ich patron. Wincenty Frelichowski urodził się w 1913 r. w Chełmży. Od najmłodszych lat działał w harcerstwie. Pełnił funkcje drużynowego, zastępowego, a także komendanta. W 1939 r. aresztowany został przez Niemców i przewieziony do Dachau. W obozie pomagał słabszym i chorym. Tam zaraził się tyfusem plamistym i zmarł, tuż przed wyzwoleniem obozu. Jan Paweł II beatyfikował go 7 czerwca 1999 r. w Toruniu, a w 2003 roku został ogłoszony patronem harcerstwa polskiego.

fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi / misyjne.pl

– Całe jego życie było przykładem na to, w jaki sposób człowiek może odkrywać plany Bożej Opatrzności i realizować je w życiu. Począwszy od lat młodzieńczych – gdy myślał, czy iść za głosem serca, czy związać się z Agnieszką, którą bardzo kochał, czy iść za głosem rozumu, który podpowiadał mu drogę kapłaństwa – mówi biskup polowy Wojska Polskiego. – Młody Stefan Wincenty wiedział, że nawet jeśli ofiara jego życia będzie związana z cierpieniem, to jednak warto iść za Bogiem, bo On wie najlepiej co służy naszemu dobru i szczęściu. I tak się stało. Opatrzność Boża sprawiła, że był wiernym kapłanem, nie wahał się z narażeniem życia służyć współwięźniom w obozie w Dachau – dodaje bp Wiesław Lechowicz.

Goście z wielu krajów

W pielgrzymce dziękczynnej udział wzięło 250 harcerek i harcerzy z Polski i z wielu innych krajów: z Litwy, Ukrainy, z Kanady, ze Stanów Zjednoczonych, z Australii, Argentyny, Niemiec, Austrii, Wielkiej Brytanii. – To najlepszy dowód na to, że bł. Frelichowski – mimo że żył w innych czasach – ma dziś wiele do powiedzenia ludziom młodym – mówi w rozmowie z misyjne.pl ks. Krzysztof Tyliszczak, naczelny kapelan ZHP poza granicami kraju. – Bł. Frelichowski sam był podharcmistrzem i uważał harcerstwo za najlepszą formę okazywania patriotyzmu i kształtowania dojrzałej osobowości – dodał. Ks. Krzysztof Tyliszczak podkreśla, że obok licznej reprezentacji polskich harcerzy z zagranicy, w pielgrzymce i Dniu Dziękczynienia bierze udział też wielu harcerzy z kraju: jest Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, Związek Harcerstwa Polskiego, są też Skauci Europy.

fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi / misyjne.pl

Harcerze, którzy szli w pielgrzymce dziękczynnej, podkreślają, że ich patron jest nie tylko postacią historyczną, ale kimś, na kim wzorują się każdego dnia. – Dziś, w Warszawie, wszyscy dziękują Bogu za to niezwykłe wydarzenie. Dziękują za to, że mamy człowieka, który całym swoim życiem świadczył o Bogu i żył dla Niego. Cale jego życie jest przykładem dla tych młodych ludzi, którzy są wierni swojemu przyrzeczeniu harcerskiemu, przyrzeczeniu służbie Bogu, ludziom i ojczyźnie – mówi kapelan Tyliszczak. – Na tym polega fenomen relikwii. Będąc blisko nich, doświadczamy bezpośrednio, namacalnie obecności świętego. I jego wstawiennictwa – podkreśla bp Wiesław Lechowicz.

fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi / misyjne.pl

– Święto Dziękczynienia to ważny dzień w moim kalendarzu. Szczególnie teraz, gdy trwa wojna u naszych sąsiadów. A my – Polacy – mamy za co dziękować. Bo wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze. Dziękujemy za nią i obiecujemy o nią dbać – mówi Sławomir, którego pytam, czy 10-kilometrowa trasa z placu Piłsudskiego do Wilanowa (do Świątyni Opatrzności Bożej) jest dla niego wyzwaniem. – Nie, to dla mnie miły spacer połączony z modlitwą. Dużo chodzę po Kampinosie, dlatego na kondycję nie narzekam. A cel – msza dziękczynna – dodaje sił – wyjaśnia.

Pielgrzymi z Wilna

Harcerze są tymi, którzy przypominają światu, że błogosławieni są ci, którzy zabiegają o pokój – mówi kapelan ks. Krzysztof Tyliszczak. Z jedną z harcerek rozmawiam w trakcie przemarszu przez centrum Warszawy. To podharcmistrzyni Alina Ewelina Kieżun, przewodnicząca Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie.

– Przyjechaliśmy z Wilna, reprezentujemy Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie – wyjaśnia. Związek – na Litwie – istniał jeszcze przed wojną, później został odrodzony w 1986 roku. – Od tego czasu – a więc już ponad 30 lat – aktywnie działamy, mamy w swoich szeregach ponad 700 członków – mówi moja rozmówczyni. I podkreśla, że ciągle szukają nowych sposobów, by młodych zaciekawiać ruchem harcerskim. – Na co dzień pielęgnujemy znajomość języka polskiego, historii Polski. Udzielamy się też w akcjach społecznych, pomagamy potrzebującym. Współpracujemy z Caritas, pomagamy w Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki. Pomagaliśmy także w pandemii, było wtedy sporo pracy do wykonania. A po pandemii – gdy wybuchła wojna w Ukrainie – jeszcze więcej. Cieszymy się, że nasze – harcerskie ręce – mogły pomóc ukraińskim uchodźcom – dodaje Alina Ewelina Kieżun.

Podharcmistrzyni Alina Ewelina Kieżun, przewodnicząca Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie, fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

Harcerze z Litwy podkreślają, że dzisiejsze święto i wprowadzenie relikwii patrona polskich harcerzy do Panteonu Wielkich Polaków było dobrą okazją do odwiedzenia Warszawy. – Choć dziękczynienie za życie bł. Frelichowskiego rozpoczęliśmy już w 2022 roku. Wilno stało się wtedy miastem miłosierdzia. Zorganizowaliśmy zlot harcerski. Wilno więc rozpoczęło to dziękczynienie, Warszawa je dziś dopełnia – dodaje moja rozmówczyni.

Podczas uroczystości beatyfikacyjnych w 1999 roku papież Jan Paweł II o patronie harcerzy mówił tak: „Żyjąc Bogiem, od pierwszych lat kapłaństwa szedł z bogactwem swojego kapłańskiego charyzmatu wszędzie tam, gdzie trzeba było nieść łaskę zbawienia. Uczył się tajników ludzkiej duszy i dostosowywał metody duszpasterskie do potrzeb każdego spotkanego człowieka. Tę sprawność wyniósł z harcerskiej szkoły wrażliwości na potrzeby innych i stale ją rozwijał w duchu przypowieści o dobrym pasterzu, który szuka owiec zaginionych i gotów jest życie dać dla ich ocalenia. Jako kapłan zawsze miał świadomość, że jest świadkiem Wielkiej Sprawy, a równocześnie z głęboką pokorą służył ludziom. Dzięki dobroci, łagodności i cierpliwości pozyskał wielu dla Chrystusa również w tragicznych okolicznościach wojny i okupacji”. I także te słowa przypominali dziś harcerze z kraju i z zagranicy.

Galeria (9 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze