Izrael: były naczelny rabin zmarł zakażony koronawirusem
Były naczelny sefardyjski rabin Izraela Elijahu Bakszi-Doron zmarł 11 kwietnia w wieku 79 lat na skutek infekcji wywołanej wirusem SARS-CoV-2. Według tamtejszych mediów, po pozytywnym teście na koronawirusa rabina z objawami choroby przewieziono do szpitala w Jerozolimie, gdzie zmarł.
Dziennik „Haaretz” podał 13 kwietnia, że szef rządu tymczasowego Izraela Benjamin Netanjahu wyraził uznanie dla posługi zmarłego jako „wybitnego znawcy historii narodu żydowskiego”, a także dla jego mądrości i tolerancji.
>>> Prymas Polak: odkryjmy judaistyczne korzenie chrześcijaństwa
Urodzony w 1941 r. w Jerozolimie E. Bakszi-Doron był w latach 1993-2003 naczelnym sefardyjskim rabinem kraju. Pełniąc ten urząd opowiadał się m.in. za dialogiem międzyreligijnym. Wraz z naczelnym rabinem aszkenazyjskim Meirem Lau jako pierwsi piastujący te stanowiska podejmowali w 2000 roku Jana Pawła II w Jerozolimie, gdy odwiedził on Ziemię Świętą.
Opuszczając swój urząd naczelny rabin opowiedział się za rozdziałem religii i polityki. Podkreślił, że tylko w ten sposób rabinat mógłby funkcjonować jako instytucja niezależna i bez uzależnień politycznych. Oskarżony o oszustwo w 2017 r. otrzymał wyrok w zawieszeniu i karę pieniężną. Zarzucono mu, że w okresie, gdy sprawował tę funkcję, wydano niesłusznie ok. 1 000 certyfikatów rabina funkcjonariuszom policji i sił bezpieczeństwa.
>>> Szymon Zadumiński: Pesach – z ciemności do światła
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |