Fot. EPA/SERGEY KOZLOV

Kapelan wojskowy: nie czas na łzy, walczymy o przetrwanie

Ukraina ponosi w tej wojnie ogromne straty, giną wspaniali ludzie, ale wiemy, że to nie czas na łzy, dziś zarówno żołnierze, jak cywile walczą o przetrwanie naszej ojczyzny i całej ludzkości – powiedział ks. Andrij Zeliński SJ, ukraiński kapelan wojskowy.

Wskazuje on, że pod tym względem Ukraina znajduje się w wyjątkowej sytuacji, której Europa nie znała od czasów II wojny światowej: wiemy, że musimy dalej się bronić, że nie wolno nam ustąpić wobec niesprawiedliwości.

>>> „Misyjne Drogi” o miłosierdziu na misjach i o Ukrainie

Ks. Zeliński przyznaje, że dziś kapelani wojskowi towarzyszą Ukraińcom w najtrudniejszych sytuacjach. Są z rodzinami, które straciły swych bliskich. Wspierają żołnierzy, którzy doświadczyli okrucieństw wojny, byli świadkami zbrodni ludobójstwa. Przygotowują też młodych, którzy mają stanąć do walki. Chcą ochronić w nich człowieczeństwo pośrodku brutalności wojny. Wsłuchują się też w pytania, które stawiają Ukraińcy: dlaczego nasza cywilizacja nie zapobiegła tej wojnie, dlaczego na czas nie nazwała zła po imieniu, przecież ta wojna trwa już od ośmiu lat? Dlaczego już wtedy Rosja nie została nazwana agresorem? Co stało na przeszkodzie? Interesy polityczne czy gospodarcze? Skąd te złudzenia? – pyta duchowny.

Fot. EPA/ROMAN PILIPEY

>>> Oblaci w Ukrainie: dobro się rozmnaża, przybywa wolontariuszy

„Świadomość ponoszonych strat to jeden z najcięższych ciosów, jakie zadaje ta wojna. Dziś jednak nie jest czas na łzy, płakać będziemy jutro. Dziś trwa zacięta walka. To jedna z tych rzeczy, których nie widać z daleka. Ból z powodu start zanika w obliczu sensu, który odnajdujemy w naszych cierpieniach. To chyba jedna z najtrudniejszych rzeczy w misji kapelana wojskowego, ukazać sens ludzkiego cierpienia. Żołnierze ukraińscy mają silną motywację. Dobrze wiedzą, co robią. Bronią swych rodzin, bronią życia, najbliższych, własny kraj. Zupełnie inaczej wygląda to u żołnierzy rosyjskich, bo oni są ofiarami reżimu, rosyjskiej propagandy. I dlatego wyzbywają się ludzkiej godności. Zabijają bez powodu. I to wszystko dzieje się w XXI w. (…) Dlaczego ludzie z kultury, która wydała Dostojewskiego czy Czajkowskiego mogą być tak okrutni, absurdalni w swym okrucieństwie? (…) Kiedy skończy się ta wojna, będzie czas na łzy. Zginęło bowiem tak wielu ludzi. Nie tylko żołnierzy, ale też cywilów. Straciliśmy tak wielu ludzi ważnych dla naszej kultury, nauki, cywilizacji. Dlatego ból jest wielki. Ale dziś, powtarzam, nie czas na łzy, dziś stawką jest nasze przetrwanie. Dlatego nasi żołnierze – widziałem to na własne oczy, mogę dać świadectwo – wiedzą, co mają robić. Płacąc bardzo wysoką cenę, broniąc życia i ludzkości“ – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Andrij Zeliński SJ.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze