fot. pixabay

Kąpiesz się mimo czerwonej flagi? Bez ratownika? Grzeszysz

Wydaje się, ze wielu z nas o tym zapomina. Narażenie siebie na utratę zdrowia lub życia jest grzechem ciężkim przeciwko szóstemu przykazaniu.

Popełnia go także ten, na którym ciąży odpowiedzialność za małoletniego. Niestety ten sezon wakacyjny już można zaliczyć do tragicznych. Dziś nad ranem w Rewalu ratownicy odnaleźli ciało trzynastolatka. Chłopiec utonął w Bałtyku. Wcześniej z morza wyłowiono 42-letniego mężczyznę. Nastolatek prawdopodobnie był pod jego opieką. Do wody weszli po godzinach pracy ratowników i mimo tego, że na plaży w tym rejonie powiewała czerwona flaga!

Zdjęcie: silne prądy w Świnoujściu, fot. Marcin Bielecki, PAP

Ratownicy nie przesadzają

Informacja o ludziach, którzy nie mogą się wydostać z Bałtyku, wczoraj wieczorem postawiła na równe nogi wszystkie służby w Rewalu. Akcja ratunkowa była bardzo trudna: fale były wysokie, widoczność pod wodą ograniczona, a prądy wsteczne bardzo silne. Mimo tak złych warunków do morza weszły cztery osoby. Łukasz Kamieński, kierownik Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Szczecinie, informuje, że 13-latek i 14-latek zdołali samodzielnie wyjść na brzeg. Niestety pod wodą pozostali 42-latek i 13-latek. Poszukiwania trwały do późnych godzin nocnych, ale morze było tak wzburzone, że przed północą trzeba je było przerwać. W akcji niegroźnie rannych zostało trzech ratowników. Ciało 42-latka wyłowiono jeszcze wczoraj, zwłoki 13- letniego chłopca odnaleziono nad ranem kilka kilometrów od miejsca zaginięcia. Ostrzeżenia ratowników i takie tragedie jak ta wczorajsza nie wszystkim jednak dają do myślenia… Niektórzy plażowicze w rozmowie z reporterem TVN24 stwierdzili, że dzisiejsza czerwona flaga to na pewno „kara za wczorajsze wydarzenia”. Wakacje, czas urlopu i czas spędzany na plaży u niektórych usypia czujność i daje poczucie bezkarności. To jednak może być bardzo ryzykowne – dla nas i dla naszych bliskich.

fot. Marcin Bielecki, PAP

Ratownicy przyznają, że wiele razy muszę prosić ludzi, by nie wchodzili do wody, gdy jest wywieszona czerwona flaga. Niektórzy, widząc dobrą pogodę i niezbyt wzbudzone morze myślą, że „ratownicy przesadzają”. Nie zdają sobie sprawy, że zagrożenie (jak np. silne prądy wsteczne) może być niewidoczne z poziomu plaży.

Czerwona flaga oznacza kategoryczny zakaz kąpieli! Ona nie wisi po to, żeby nas zdenerwować tylko widocznie występują jakieś zagrożenia, o których my możemy nawet nie wiedzieć (Łukasz Kamieński, kierownik Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Szczecinie).

Statystyki przerażają

Tylko wczoraj w Polsce utonęło pięć osób – podało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Według policyjnych statystyk od 1 kwietnia utonęły 233 osoby. Czerwiec pod względem liczby ofiar był najgorszy: utonęło wtedy – według wstępnych danych policji – 113 osób. W ubiegłym roku w Polsce utonęło 545 osób, w tym 77 kobiet. W morzu w 2018 r. zginęło 39 osób, w rzekach 133, w jeziorach 124, w stawach 91, a 38 na zalewach. Według danych policji w 126 przypadkach przyczyną utonięć był alkohol. PAMIĘTAJMY – do wody nie wskakujmy gwałtownie, grozi to wstrząsem termicznym. Oczywiście nie wchodzimy do wody po alkoholu oraz nie wcześniej niż dwie godziny po obfitym posiłku.

fot. pixabay

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze